„Ręczna” sesja Rady Miasta Olsztyna. Usterka czy atak hakerski?
Powrót do przeszłości w Radzie Miasta Olsztyna. Na środowej sesji głosy oddawane przez radnych liczone były ręcznie.
Powrót do ręcznego liczenia to efekt usterki technicznej, która pojawiła się tuż przed sesją. Sesja opóźniła się przez to o prawie 2 godziny. Udało się uruchomić zapasową transmisję internetową sesji, gdyż wymaga tego prawo, ale nie udało się uruchomić na nowo systemu elektronicznego głosowania.
W tej sytuacji zapadła decyzja o ręcznym liczeniu głosów – sekretarze wybrani spośród radnych wyczytywali po kolei nazwiska rajców, a ci informowali, czy głosują za, przeciw, czy wstrzymują się od głosu.
System był testowany, niestety tuż przed sesją w niewiadomych okolicznościach przestał działać. Dlatego wracamy do liczenia ręcznego, jest to ujęte w przepisach prawa, także w naszym statucie
– mówił Łukasz Łukaszewski, przewodniczący Rady Miasta Olsztyna.
Przewodniczący nie przesądza na razie, czy za problemy odpowiada jedynie usterka, czy może był to atak hakerski na miejskie systemy.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski