Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 7 °C pogoda dziś
JUTRO: 10 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Prokuratura apeluje ws. odszkodowania za błąd urzędnika

Sprawa urzędnika z Ostródy, który wydał błędną decyzję wróci na wokandę

Prokuratura okręgowa w Elblągu złożyła apelację w sprawie urzędnika starostwa powiatowego w Ostródzie.

Chodzi o Daniela R., który w 2011 roku niezgodnie z prawem wydał pozwolenie na budowę domu jednorodzinnego w Idzbarku. Zatrudniony w urzędzie powiatowym Daniel R. za wydanie błędnej decyzji budowlanej był pozwany przez prokuraturę o zapłatę ponad 45 tysięcy złotych odszkodowania. Później tę decyzję unieważnił wojewoda warmińsko-mazurski i inwestor musiał zrezygnować z rozpoczętej budowy domu jednorodzinnego. Dlatego zażądał od starostwa zwrotu poniesionych kosztów. Sąd przyznał mu rację i nakazał powiatowi zapłatę z odsetkami około 135 tysięcy złotych. Starostwo poniosło więc szkodę finansową i musiało zawiadomić o tym prokuraturę. A śledczy postawili przed sądem urzędnika.

We wrześniu sąd rejonowy w Ostródzie wydał korzystny wyrok dla urzędnika. Oddalił cywilne powództwo prokuratury i nakazał zwrócić Danielowi R. prawie 5 tysięcy złotych kosztów procesu. Teraz elbląska prokuratura złożyła apelację do sądu okręgowego w Elblągu.

– Wnosimy o zmianę wyroku lub uchylenie go i przeniesienie sprawy ponownie do rozpoznania przed sąd pierwszej instancji – powiedziała rzeczniczka prokuratury Iwona Piotrowska. Dodała, że prokurator nadal uważa, że ostródzki urzędnik powinien odpowiadać finansowo za rażące naruszenie prawa na podstawie ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych.

Sąd pierwszej instancji oddalając powództwo przyznał, że pozwany urzędnik dopuścił się niedbalstwa, więc ponosi winę za wydanie błędnej decyzji. Jednak uznał, że odpowiedzialność powinna rozłożyć się na co najmniej dwie osoby, bo Daniel R. jedynie zatwierdzał dokumenty przygotowane przez innego z urzędników. Według sądu urzędnicy wydający decyzję zostali wprowadzeni w błąd, bo w jednym z dokumentów dostarczonych do starostwa ktoś usunął najważniejszy wers. W tej sprawie prokuratura prowadziła postępowanie karne i stwierdziła, że doszło do przestępstwa, ale nie ustaliła, kto je popełnił.

W ocenie sądu, gdyby powiat ostródzki należycie reprezentował swoje interesy, to mógłby skutecznie bronić się przed roszczeniami inwestora. Były bowiem przesłanki świadczące, że budowa mogła zostać rozpoczęta jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia, czyli być początkowo samowolką. Jednak w tamtym procesie starostwo nie złożyło apelacji od niekorzystnego dla siebie wyroku. Sąd zauważył też, że powiat odzyskał już część kwoty wypłaconej inwestorowi z polisy ubezpieczeniowej jednego z projektantów, który przyznał, że przygotował projekty niezgodnie z przepisami.

Możliwość wyciągnięcia finansowych konsekwencji wobec urzędników wprowadziła Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa, która weszła w życie 17 maja 2011 r. Miała ona przeciwdziałać niekompetencji i niefrasobliwości urzędników oraz podnieść jakość podejmowanych przez nich rozstrzygnięć administracyjnych. Cywilny proces urzędnika z Ostródy był jednym z pierwszych przypadków zastosowania tych przepisów w skali kraju.

(wch/pap/bsc)

Więcej w sąd, apelacja, urzędnik, urzędnik z Ostrody
Sąd odroczył proces jaki FCC wytoczył Olsztynowi

Punkt dla miasta, ale też pierwsze bezterminowe odroczenie rozprawy w sądowym sporze FCC kontra Olsztyn. Hiszpańska firma żąda ponad 320 milionów złotych za wyrzucenie z placu...

Zamknij
RadioOlsztynTV