Producenci wędzonych wędlin zejdą do podziemia?
Widmo zniknięcia z naszego rynku wędlin wyrabianych metodą tradycyjną wzburzyło polskich producentów.
Chodzi o nowe przepisy unijne dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności wędzonej. Temat ten wywołał szczególne poruszenie w naszym regionie, gdzie żywność wyrabiana metodą tradycyjną wpisana została do strategii województwa.
Dziś do Warszawy na specjalnie zwołane spotkanie Związku Województw Rzeczpospolitej Polskiej pojechał Igor Hutnikiewicz, dyrektor Departamentu Jakości w Urzędzie Marszałkowskim.
Wspólnie z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa i Ministerstwa Zdrowia mają doprowadzić do cofnięcia restrykcyjnych przepisów. Unijne rozporządzenie funkcjonuje od 2011 roku i wprowadza dwuetapowo obniżenie wartości substancji smolistych w wyrobach mięsnych z 5 do 2 miligramów na kilogram.
Taka norma będzie obowiązywała od września tego roku, co może spowodować upadek małych firm, które do wędzenia używają komór opalanych drewnem.
Także dzisiaj w Olsztynie odbyło się spotkanie zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej Żywności Naturalnej i Tradycyjnej, na którym omawiano ten problem. Producenci naturalnej żywności już zapowiadają, że zejdą do podziemia. (D. Grzym/as)
Relacja Doroty Grzymskiej: