15 stycznia zapadnie wyrok w sprawie handlarzy kobietami
Za tydzień Sąd Okręgowy w Elblągu ogłosi wyrok w sprawie handlarzy kobietami. Proces trwał prawie 4 lata.
Dziś (8.01.) prokurator, obrońcy i oskarżeni wygłosili mowy końcowe. Prokuratura domaga się kar od roku do 5 i pół roku więzienia. Siedmiu mężczyzn i jedna kobieta są oskarżeni o sprzedanie pięciu mieszkanek Elbląga do agencji towarzyskiej w Niemczech.
Jak mówi Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, to czego się dopuścili, to jedno z najcięższych przestępstw:
Zarzuty są różnej wagi, w trzech przypadkach żądane kary są większe ze względu na recydywę. Jedyna w tym gronie kobieta, oskarżona o to, że zarabiała na wynajmowanym prostytutce mieszkaniu, zgodziła się na karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
Oskarżeni nie przyznają się do winy, twierdzą, że kobiety wiedziały gdzie i po co jadą. Ich obrońcy, tak jak mecenas Stanisław Borzdyński broniący aż trzech oskarżonych, domagają się uniewinnienia:
Przypomnijmy, do przestępstwa doszło latem 2005 roku. Za pięć kobiet dostarczonych do agencji towarzyskiej przestępcy mieli otrzymać od 2 do 2,5 tysiąca euro. Ofiary w trakcie procesu podtrzymały swoje zeznania. Wyrok w sprawie „handlarzy kobietami”, Sąd Okręgowy w Elblągu ma ogłosić 15 stycznia (o 13:00). (M.Stankiewicz/as)