Elbląg, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Pożar w Jegłowniku. Do szpitala trafiła matka z trójką dzieci
We wsi Jegłownik pod Elblągiem 27 strażaków dogasza pożar dwukondygnacyjnego budynku, w którym po godz. 3 w nocy zapaliło się mieszkanie na poddaszu i dach. 9 osób, w tym kobieta i troje dzieci, którzy wyskoczyli przez okno, trafili do szpitali.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie Grzegorz Różański poinformował, że obecnie na miejscu trwa dogaszanie pożaru domu.
Następnie na miejscu policja będzie prowadzić swoje działania
– dodał.
Pożar wybuchł po godz. 3 w nocy w budynku dwupiętrowym z użytkowym poddaszem – to stara kamienica, dach kryty był dachówką. W pobliżu nie było innych zabudowań.
– Gdy strażacy dojechali na miejsce, palił się dach i poddasze budynku – powiedział oficer prasowy elbląskich strażaków brygadier Krzysztof Karolkiewicz.
Poszkodowanych zostało 9 osób, 8 zostało przetransportowanych do szpitala. W tej chwili trwa dogaszanie i przeszukiwanie pomieszczeń. Niedługo akcja powinna być zakończona
– dodał.
Poinformował też, że budynek musi być zabezpieczony plandeką, więc ze względu na jego usytuowanie przy drodze, będą utrudnienia w ruchu.
– Jeszcze przed przyjazdem strażaków doszło do dramatycznej sytuacji – relacjonował st. kpt Grzegorz Różański.
Kobieta razem z dziećmi zdecydowała się wyskoczyć z ostatniej kondygnacji z okna, co uratowało im życie. Ich stan jest poważny
– powiedział.
Rzecznik prasowy poinformował, że stan zdrowia kobiety i dzieci jest poważny. Cała czwórka jest poparzona, mają też urazy związane ze skokiem z wysokości – mieszkali na użytkowym poddaszu w dwupiętrowej kamienicy. Strażacy przeszukiwali każde z mieszkań płonącego budynku. Okazało się, że zamieszkiwało go w sumie 12 osób – jedna z nich była w czasie pożaru pod innym adresem, w sumie ewakuowano 11 osób, z których aż 9 trafiło do szpitali. Jak powiedział pełnomocnik wojewody warmińsko-mazurskiego do spraw bezpieczeństwa Łukasz Kochan – w akcji gaszenia ognia brały zastępy państwowej straży z Elbląga oraz ochotnicy z Jegłownika.
Na miejsce zdarzenia w Jegłowniku zostały zadysponowane jednostki z powiatu elbląskiego, lokalna jednostka OSP z Jegłownika, a także zastępy ratowniczo-gaśnicze PSP z Elbląga. Na miejscu było też 5 zastępów ratownictwa medycznego z pobliskich szpitala, a także lądował zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
– wyliczał.
Na miejscu zdarzenia pojawił się także wicewojewoda Piotr Opaczewski, który powiedział, że pogorzelcy nie zostaną pozostawieni sami sobie.
Jesteśmy w stałym kontakcie z Komendą Miejską Policji w Elblągu i samorządem. Teraz jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć. Jesteśmy cały czas do dyspozycji, czekamy na informację, żeby pomóc
– dodał.
Na miejsce pożaru przyjechało kierownictwo warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, m.in. zastępca komendanta wojewódzkiego i komendant miejski z Elbląga oraz grupa operacyjna. Wójt gminy Gronowo Elbląskie Marcin Ślęzak podkreślił, że pogorzelcom zostanie udzielona pomoc.
Wszystkie służby gminne są uruchomione i w gotowości z podziałem na zadania. Trzeba budynek zabezpieczyć, pomóc ludziom, którzy w tym budynku mieszkali. Zabezpieczyć w taki sposób, że dać wikt i opierunek – na to liczą te osoby
– zaznaczył wójt.
W związku z akcją gaśniczą zablokowana jest trasa S22 między Malborkiem a Elblągiem w Jegłowniku. GDDKiA podaje, że objazdy wyznaczono przez wieś Karczowiska Górne.
Działania strażaków mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: J. Kiewisz-Wojciechowska (PAP)/P. Karpiszen/J. Sulecki
Redakcja: M. Rutynowski