Pożar dachu hotelu Galindia. Właściciel wycenił straty
W Bartlewie w powiecie piskim spłonęła połowa znanego na Mazurach hotelu Galindia. Właściciel wycenił straty na 2,5 mln zł.
Z płonącego budynku przed przyjazdem strażaków ewakuowało się sześć osób – personel i właściciele hotelu. Nikomu nic się nie stało. Na miejsce zostały wezwane strażackie zastępy z okolicy m.in. z Biskupca, Krutyni, Woźnic i Mikołajek. – Część budynku udało się uratować – powiedział Radiu Olsztyn rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie Grzegorz Różański.
Na miejscu działało 14 zastępów straży pożarnej, 44 strażaków. Wstępnie właściciele oszacowali straty na 2,5 mln zł. Spaleniu uległa połowa poszycia dachu i zostało uszkodzonych 19 pokoi. Drugą połowę hotelu strażacy uratowali. Właściciele oszacowali uratowane mienie na 3 mln zł.
Pożar został ugaszony, ale strażacy są jeszcze na miejscu.
Pożar hotelu Galindia został w zasadzie ugaszony, w tym momencie trwają ostatnie prace rozbiórkowe. Strażacy uczestniczą w nich. Elementy nadpalone lub spalone, które mogą zagrażać bezpieczeństwu, są usuwane.
Przyczynę pożaru będą ustalać policjanci. Hotel Galindia jest położony nad jeziorem Bełdany i popularyzuje kulturę Prusów.
Autor: W. Chromy/J. Golon/PAP/K. Kantor
Redakcja: A. Niebojewska/M. Rutynowski