Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 10 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Powrót do szkół i przedszkoli pod znakiem zapytania. „Pracujemy nad znalezieniem rozwiązań”

Olsztyńska edukacja wciąż z wieloma znakami zapytania. Dotyczą zarówno organizacji pracy szkół, jak i ostatecznej liczby miejsc w przedszkolach.

1 września do szkół w Olsztynie powinno pójść 26 tysięcy uczniów. Wiadomo, że naukę rozpoczną w tradycyjnym trybie, bo pozwala na to sytuacja epidemiczna. Wciąż nie do końca jasne są natomiast procedury, jakie będą obowiązywały w szkołach, gdyż każda placówka ma je ustalić samodzielnie. Dyrektorzy szkół starają się zmniejszyć zagęszczenie zarówno na lekcjach, jak i na przerwach – ale nie jest to łatwe.

W salach lekcyjnych uczniowie będą siedzieć tak, jak siedzą, chyba że jest możliwość rozsunięcia ławek. Dyrektorzy starają się natomiast otworzyć więcej wejść do szkół, a także zmienić godziny rozpoczęcia zajęć. Ta nieco zmieniona organizacja pracy ma sprawić, by uczniowie nie gromadzili się w dużej ilości na korytarzach

– mówi Anida Samoraj, dyrektor Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta Olsztyna. Zgodnie z ogólnopolskimi wytycznymi, w każdej szkole powstanie też izolatka dla uczniów, którzy poczują się gorzej w trakcie lekcji.

Nie wiadomo natomiast, jak będzie z mierzeniem temperatury uczniom wchodzącym do szkoły. Radny Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Babalski apeluje do władze miasta, by wprowadziły taki obowiązek.

Należałoby po prostu polecić dyrektorom takie przygotowanie. Pomiar temperatury trwa ułamki sekund, a już na wstępie pozwala dokonać wstępnej selekcji

– przekonuje radny. Ratusz odpowiada natomiast, że wszystko zależy od decyzji dyrektora szkoły i miasto nie może narzucić żadnych rozwiązań.

Problem pojawił się też z organizacją pracy olsztyńskich przedszkoli. Obowiązujące reguły sanitarne sprawiają, że może zabraknąć miejsc nawet dla części z tych dzieci, które do przedszkoli teoretycznie się dostały.

Wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego mówią, że jeśli do grupy przedszkolnej chodzi 25 dzieci, to ta sala powinna mieć 66 metrów kwadratowych. Wiadomo, że nie wszystkie przedszkola mają takie duże sale

– zwraca uwagę radna PiS Edyta Markowicz. A miasto przyznaje, że problem istnieje i na razie nie wiadomo, jak go rozwiązać.

Pracujemy nad znalezieniem rozwiązań, ponieważ nie ma przedszkola olsztyńskiego, w którym nie ma przynajmniej jednej grupy, w której dzieci się nie pomieszczą. To jest dla nas bardzo trudna sytuacja. Szukamy rozwiązania prawnego, które pozwoli na to, byśmy mogli przyjąć wszystkie dzieci, które przeszły rekrutację

– przyznaje dyrektor Anida Samoraj. Teoretycznie do przedszkoli w Olsztynie powinno pójść od września niecałe 3,5 tysiąca dzieci.

Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza

 

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio

Więcej w edukacja, szkoły, przedszkola, Powrót
Radiowa Akademia Zdrowego Odżywiania

Co warto jeść i dlaczego? Na to pytanie odpowiedzą naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie podczas trzeciego sezonu międzynarodowego projektu EIT...

Zamknij
RadioOlsztynTV