Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
Poseł PiS: Bon pomoże branży turystycznej i wesprze rodziny. Posłanka KO: To kolejne dzielenie Polaków
– Bon turystyczny będzie skierowany do rodzin wychowujących dzieci. To będzie 500 zł na każde dziecko – ogłosił w poniedziałek w Ustce prezydent Andrzej Duda. Dla posłanki Koalicji Obywatelskie Anny Wasilewskiej to dowód na kolejny podział Polaków. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Małecki przekonywał natomiast, że bon wzmocni branżę turystyczną i polskie rodziny.
Według zapowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy bon turystyczny to środki dedykowane, które wzmocnią polską branżę turystyczną dotkniętą skutkami pandemii, ale też poprawią sytuację polskich rodzin.
To znowu jest podział. Znowu dostają te osoby, które mają dzieci. Dlaczego? Może to powinien być bon na rodzinę? Dobrze, że dostaną, bo tych pieniędzy w niektórych rodzinach nie jest za dużo. Ale uważam, że podzielenie tego znowu na osoby, które mają dzieci i nie mają dzieci to kolejne dzielenie społeczeństwa. Tego być nie powinno. (…) Mamy już 500 +, które idzie na dzieci. Jeżeli drugie 500+ ma iść w branżę turystyczną to dlaczego nie może skorzystać z tego rodzina bezdzietna? (…) Ciągle dajemy dla rodzin, które nie pracują, mają niskie dochody, które żyją z pomocy społecznej, bo dostają 500+ i teraz następne 500 zł. (…) Uważam, że rodziny bezdzietne zostały postawione z boku – mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Trzeba pamiętać o tym, że PiS wspiera rodziny. Bon 500 złotych na każde dziecko w celach turystycznych, wypoczynkowych, wczasowych ma temu służyć. Ma spełnić dwie funkcje: po pierwsze wspomóc rodziny, a po drugie wesprzeć krajową branżę turystyczną. Program jest zapowiedziany na kwotę ok. 3 mld złotych. Ma z niego skorzystać ok. 6 mln dzieci. Wpompowanie w rynek turystyczny 3 mld złotych to ogromny zastrzyk, który pomoże powstać tej branży, która ucierpiała w ostatnich 2-3 miesiącach
– argumentował poseł Prawa i Sprawiedliwości.
W ostatnich tygodniach mamy prawdziwy wysyp sondaży prezydenckich. W każdym możemy zobaczyć zupełnie rozbieżne wyniki poszczególnych kandydatów. Goście Porannych Pytań zgodnie przyznali, że prawdziwy sondaż będzie miał miejsce przy urnach wyborczych.
Najlepsze sondaże będą 28 czerwca, kiedy pójdziemy do wyborów. Do tych wyborów trzeba iść i powinna być jak największa frekwencja. Nie oszukujmy się wynik sondażu zależy od tego, kto taki sondaż zamawia i kto za niego płaci
– przekonywała Anna Wasilewska.
Zgadzam się z panią poseł, że najważniejszy sondaż jest przed nami 28 czerwca. Mam nadzieję, że potwierdzi się wtedy ostatni sondaż i pan prezydent osiągnie ponad 50 procent i nie będzie trzeba marnować pieniędzy dwa tygodnie później. (…) Dzięki pracy pana prezydenta Andrzeja Dudy oraz osób wspierających, między innymi nas posłów, cel jest do osiągnięcia
– zaznaczył Jerzy Małecki.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z posłami Anną Wasilewską oraz Jerzym Małeckim.
Redakcja: Ł. Sadlak