Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Polska Wielki Projekt w Dobrym Mieście. „Potrzebne są lokalne lokomotywy rozwoju”
Jak aktywizować i rozwijać mniejsze miejscowości. W Dobrym Mieście dyskutowali o tym uczestnicy kongresu Polska Wielki Projekt.
Kongresy Polska Wielki Projekt odbywają się corocznie od 2011 roku na szczeblu ogólnopolskim, ale ich organizatorzy 3 lata temu zdecydowali się też na kongresy lokalne – i to nie w miastach wojewódzkich, ale w mniejszych ośrodkach.
Kongresy Polska Wielki Projekt są pewnym laboratorium myśli, miejscem namysłu nad naszą rzeczywistością, nad Polską w różnych wymiarach – politycznym, społecznym, gospodarczym, kulturowym. Kongres odbywa się też w skali lokalnej, ponieważ szukamy miejsc, w których są ludzie przedsiębiorczy, kreatywni, aktywni, którym coś się chce
– mówi Grzegorz Górny, prezes fundacji Polska Wielki Projekt.
W czasie spotkania w Dobrym Mieście była mowa m.in. o gospodarce. Burmistrz Dobrego Miasta Jarosław Kowalski przyznaje, że przyciąganie inwestorów wymaga od samorządowców dużego zaangażowania.
Burmistrz, wójt, czy prezydent ma ogromną władzę. Wychodzę z założenia, że wszelkie przeszkody to nie jest wina przedsiębiorców, ale moja, urzędników lub prawa i staram się to za wszelką cenę obejść. Tak było np. z planem zagospodarowania pod strefę przemysłową, w której już powstała hala o powierzchni 3 tysięcy metrów.
W Dobrym Mieście była też mowa m.in. o aktywizowaniu seniorów, czy o kulturze i wartościach. Wspominano też o lokalnym patriotyzmie, który ma znaczenie nawet w biznesie. Dowodem jest pani Jolanta Jasińska, która od 20 lat prowadzi wraz z mężem firmę działającą w branży meblarskiej. W Barcikowie niedaleko Dobrego Miasta zatrudniają około 100 osób i ani myślą o przeprowadzce.
Od urodzenia mieszkamy w swojej miejscowości i tę działalność prowadzimy dokładnie tam, gdzie mieszkamy. Dajemy radę, wraz z mężem wspieramy się nawzajem. Mamy pracowników wieloletnich, jest różnie, bo teraz meblarstwo ma trochę pod górkę, nie jest tak idealnie, jak w latach wcześniejszych. Ale jakoś działamy.
Dlatego jak przekonuje profesor Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz, pomaganie małym ośrodkom jest konieczne, ale niezbędne są również dyskusje na poziomie lokalnym.
Potrzebne są lokalne lokomotywy rozwoju w takich mniejszych i średnich miejscowościach. Ze strony rządu to są inwestycje – w drogi czy szpitale – żeby ludziom żyło się tu lepiej. Ale ważne jest też, żeby ktoś miał ideę, żeby była strategia rozwoju. Wtedy pojawiają się inwestorzy i nie ma tego problemu depopulacji, który jest bolączką średnich i małych miejscowości.
Wyludnianie jest problemem całego województwa warmińsko-mazurskiego. Jak niedawno podał Główny Urząd Statystyczny, w 2022 roku regionowi ubyło ponad 8 tysięcy osób. Spośród wszystkich warmińsko-mazurskim powiatów i miast na prawach powiatu, tylko jeden powiat zanotował niewielki wzrost liczby mieszkańców.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy