Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 1 °C pogoda dziś
JUTRO: 1 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Pijany żartowniś postawił na nogi służby

Jezioro Lidzbarskie. Fot. Łukasz Węglewski

Dramatyczny telefon z prośbą o pomoc okazał się głupim i kosztownym żartem.

Ktoś zadzwonił na telefon alarmowy działdowskich strażaków z prośbą o ratunek, bo wpadł do wody. Zanim jednak zdążył powiedzieć gdzie to się dokładnie stało, połączenie zostało przerwane.

Oficer dyżurny natychmiast wysłał 6 zastępów strażaków nad najbliższe jezioro Lidzbarskie, natomiast z Olsztyna wezwano grupę wodno-nurkową, która poleciała do Lidzbarka śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W trakcie, gdy strażacy szukali potencjalnego topielca, policjanci po numerze telefonu, z którego dzwoniono do straży, znaleźli jego właściciela.

26-latek przyznał się, że to on zaalarmował ratowników i zrobił to dla żartu. Młody mężczyzna był mocno pijany, miał 2 promile alkoholu. Teraz będzie odpowiadał za bezpodstawne wezwanie pomocy i zapewne będzie musiał zwrócić koszty całej akcji.

Policjanci i strażacy przypominają, że tego typu fałszywe alarmy są bardzo kosztowne, bo angażują wielu funkcjonariuszy i sprzęt do ratowania życia, który w tym czasie może być potrzebny gdzie indziej, podczas prawdziwego wypadku. W ubiegłym roku na 21 milionów połączeń pod numer alarmowy 112, połowa to były żarty.

(wchr/łw)

Więcej w zaginiony, jezioro, poszukiwania
Nowy wątek w sprawie zatrucia w jeziorze Druzno

Prokuratura Rejonowa w Elblągu zbada, czy ubiegłoroczna awaria w spółce ICC Sery w Pasłęku mogła mieć wpływ na zdrowie zatrudnionych tam ludzi. To nowy wątek w...

Zamknij
RadioOlsztynTV