Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 7 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Nomadland

Już od paru miesięcy zbierałem się do tego, by napisać dwa lub trzy słowa o tym niezwykłym, oscarowym filmie w reżyserii Chloe Zhao z brawurową – prawie jak zawsze – rolą, wielokrotnej laureatki wszystkich nagród filmowych – Frances McDormand.

Ten film to opowieść o współczesnych amerykańskich włóczykijach. „Nomadland”, który powstał według znakomitego reportażu Jessiki Bruder, czytałem i przypadł mi do gustu, film widziałem dwukrotnie i prawie mnie zachwycił, dlaczego prawie o tym za moment. Najpierw słowo przypomnienia. O co chodzi w filmie ? O współczesną Amerykę, o ludzi żyjących zdecydowanie gdzieś obok głównego nurtu, często z konieczności, także często z wyboru – tak zawsze było w Ameryce, nie wszyscy załapali się na tak zwany amerykański sen i nie wszyscy mieli takie sny, chcieli żyć na swoich warunkach, bo tak los zadecydował lub sami nie pchali się do tego wyścigu, ale żyć z czegoś trzeba.

Więc bohaterowie filmu krążą po Ameryce z miejsca do miejsca, by zarobić na życie, proste, spokojne, bez wymagań, szukają zarobku tam, gdzie można go znaleźć w wielkich firmach zatrudniających sezonowo – od świąt do świąt, gdzieś na polu przy okazji zbiorów, gdzieś w megasklepach sprzedających wszystko o każdej porze lub w ogromnych jadłodajniach, zawsze otwartych i podających raczej paskudne dania. Jeżdżą po Ameryce od wybrzeża do wybrzeża, z północy na południe, kiedyś jeździli konno, stopem, pociągami towarowymi, teraz kamperami, czyli samochodami do zamieszkania, to nie są wybitne warunki mieszkaniowe, raczej zdecydowanie skromne ale przeżyć można. Korzystają z parkingów gdzie można podłączyć się do wody, prądu, porządnie umyć pod prysznicem, coś ugotować w kuchni dla każdego.

Amerykanie mają takie specjalne obozowiska przygotowane z myślą o współczesnych Nomadach. Można także skorzystać z łazienki na stacji benzynowej, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie, znamy stacyjne warunki z własnych podróży. Dzisiejsi Nomadzi stanowią dosyć zgraną społeczność, wspierającą się i mającą swoje zasady, to nie jest sekta, stowarzyszenie, to ludzie, którzy chcą żyć na swoich zasadach, chociaż czasem trzeba samochód naprawić a to kosztuje, wybrać się do lekarza a różnie bywa z ubezpieczeniem, czasem trzeba poprosić o pomoc. Film jest dobry, spokojny, ładny, świetnie zagrany z dobrą muzyką, ale ma jedną wadę.

Wiecie Państwo czego mi zabrakło? Zła, złych, głupich ludzi, których można wszędzie spotkać, wykolejeńców, zwykłych bandziorów, których wiatr nie sieje, bo przecież wystarczy pooglądać telewizje informacyjne, poczytać gazety i już wiemy, że ten świat nie jest taki słodki. A czy Stany należą do najbezpieczniejszych miejsc w okolicy? Nie sądzę – jak mawiał Kevin sam w domu. Ale film jest dobry, warto zobaczyć „Nomadland” po pierwsze dla Frances McDormand, po drugie dla prowincjonalnej Ameryki.

Kinoman

Przeczytaj poprzedni wpis:
Po dachu centrum handlowego spacerował… łoś

Elbląskie służby wezwane zostały rano do nietypowej akcji ratunkowej. Na górnym parkingu jednego z centrów handlowych spacerował łoś. To nie pierwsza wizyta łosia w Elblągu, bo miasto...

Zamknij
RadioOlsztynTV