Naturalna żywność marką regionu
Warmińsko-mazurscy przedsiębiorcy, restauratorzy i wytwórcy naturalnej żywności chcą zbudować wspólną markę. Pomaga im w tym zawiązana rok temu Regionalna Izba Żywności Naturalnej i Tradycyjnej.
Przez ten czas udało się m.in. zjednoczyć małych wytwórców. Pierwszy rok, to był rok nauki. Jak dotąd największym naszym osiągnięciem było podpisanie porozumienia z Warmińsko-Mazurską Izba Rolniczą – mówi prezes Izby Tadeusz Kawa:
Naturalna i tradycyjna żywność może być marką Warmii i Mazur. Dlatego małych przedsiębiorców wspiera Urząd Marszałkowski. Nie wiemy jeszcze, w jaki sposób będziemy mogli nowe środki unijne w części przeznaczyć na wsparcie drobnych producentów – mówi wicemarszałek województwa Jarosław Słoma:
59 lokalnych produkujących żywności chciałoby sprzedawać swoje produkty także w miejscu ich wytworzenia. Jeśli w gminach lub w powiatach byłyby małe piekarnie czy masarnie, to powstające w nich produkty byłyby świeże i zmalałyby koszty dowozu towarów z innych części Warmii i Mazur. Dodatkowo odprowadzane przez producentów podatki zostałyby w gminie, a lokalni mieszkańcy mieliby zatrudnienie – przekonuje Grzegorz Winiarek, właściciel zajazdu w Rozogach:
Małe, często rodzinne firmy, nie mają przebicia zarówno na regionalnym rynku, jaki i przy tworzeniu prawa. Zrzeszeni w Izbie mają większe szanse – uważa Igor Hutnikiewicz:
Regionalna Izba Żywności Naturalnej i Tradycyjnej ma wzmocnić pozycję warmińsko-mazurskich przedsiębiorców, restauratorów i wytwórców żywności naturalnej na polskim rynku. Zrzeszone w niej podmioty będą też występować wspólnie o środki unijne.