Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 24 °C pogoda dziś
JUTRO: 23 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Najpierw gospodarstwo zabrali im Niemcy, a po wojnie komuniści. Spadkobiercy domagają się odszkodowania

Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces o odszkodowanie za gospodarstwo rolne w obecnym powiecie nidzickim utracone w wyniku reformy rolnej sprzed prawie 70 lat. Spadkobiercy właściciela żądają od Skarbu Państwa 450 tysięcy złotych rekompensaty.

Chodzi o prawie 53-hektarowe gospodarstwo położone we wsi między Nidzicą a Mławą.  Spadkobiercy właściciela żądają od Skarbu Państwa odszkodowania za decyzję nacjonalizacyjną z 1950 roku. Prokuratoria Generalna  chce oddalenia powództwa w całości.

Dziś sąd przesłuchał świadka – 89-letniego mężczyznę, który urodził się i mieszkał do 1957 roku w tej samej wsi, co nieżyjący już właściciele gospodarstwa. Opowiadał, że mieli oni największe gospodarstwo w okolicy, zarówno jeśli idzie o powierzchnię gruntów, jak i inwentarz.

Dramat rodziny zaczął się w 1940 roku, gdy ojciec rodziny Władysław wraz z czwórką spośród sześciorga dzieci został wywieziony z majątku do hitlerowskiego obozu pracy w Soldau – obecnym Działdowie. W ich gospodarstwie osiedlił się osadnik niemiecki. Władysław i jego dwójka dzieci zginęli w obozie. Przeżyła córka i syn, który uciekł z obozu i w 1945 roku osiedlił się w gospodarstwie  rodziców. Założył rodzinę i razem z żoną pracował na roli aż do momentu wysiedlenia w 1950 roku przez komunistyczne władze.

Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na 6 października.
Autor: PKarpiszen/PAP
Redakcja: ASocha

Więcej w odszkodowanie
To może być najwyższe odszkodowanie na Warmii i Mazurach w procesach o tzw. mienie przesiedleńcze

Przed olsztyńskim Sądem Okręgowym ruszył kolejny proces o tzw. mienie przesiedleńcze. Odszkodowania domaga się mężczyzna, który wyjechał do Niemiec w roku 1990. Ta sprawa może zakończyć...

Zamknij
RadioOlsztynTV