Nadal nieprzekonani do spalarni
Mimo serii spotkań informacyjnych, nie maleje grono przeciwników olsztyńskiej spalarni odpadów.
Wczoraj urząd miasta zorganizował kolejne, z udziałem specjalistów zajmujących się ochroną środowiska, ekonomią, czy zagadnieniami prawnymi.
Spalarnia ma być budowa w formie partnerstwa publiczno-prywatnego. Większościowe udziały w spółce mają mieć: miasto i rządowe Polskie Inwestycje Rozwojowe.
Wśród około 100 osób, które przyszły, nie brakowało przeciwników tej inwestycji, a także osób, które – jak mówią – nie są do końca przekonane.
Jacek Pachucki z Ruchu Narodowego twierdzi jednak, że to próba prywatyzacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Prezes MPEC-u Konrad Nowak odpiera ten zarzut i twierdzi, że prywatny partner nie zdobędzie większości udziałów:
spalarnia
Poseł Ruchu Kukiza Andrzej Maciejewski projektu nie przekreśla, ale też twierdzi, że widzi pewne zagrożenia ekonomiczne, wynikające z doświadczeń austriackich.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zapewnia natomiast, że wyliczenia ekspertów jasno pokazują – w Polsce śmieci nie zabraknie.
Olsztyńska elektrociepłownia zasilania paliwem produkowanym ze śmieci ma powstać do roku 2020.
Posłuchaj materiału Andrzeja Piedziewicza:
(ap/os/as/łs)