„Na” Ukrainę czy „do” Ukrainy? Wyjaśnia językoznawca z UWM
„Na Ukrainie” czy „w Ukrainie”? Jakie przyimki powinniśmy łączyć z nazwą naszego wschodniego sąsiada? O zmianach w języku – także zachodzących pod wpływem sytuacji geopolitycznej – mówiła w Bliższych Spotkaniach dr Jolanta Piwowar z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Wiele zmian zachodzi w języku z upływem czasu, pewne wyrażenia stają się tzw. normą językową. Należy jednak uważać, żeby nie popełniać i nie powielać błędów – jak w wyrazach „poszłem” czy „wyłanczaj”. Inne zmiany dokonują się pod wpływem zjawisk zewnętrznych, takich jak m.in. sytuacja geopolityczna. Tu właśnie pojawiło się zagadnienie przyimków, które powinniśmy łączyć z Ukrainą. Dr Jolanta Piwowar – językoznawca – przybliżyła rys historyczny tego kruczka językowego. Podkreśliła, że o tym, czy jedziemy „na”, czy „do” Ukrainy, decydują m.in… przyzwyczajenia.
Posłuchaj rozmowy Katarzyny Piaseckiej
Autor: K. Piasecka
Redakcja: K. Ośko