Mniej chętnych do zbierania grzybów i jagód
Runo leśne obrodziło, mniej jest natomiast tych, którzy chcieliby zarobić na jego zbiorze. Minęły czasy, gdy na grzyby i jagody chodziły całe wiejskie rodziny.
Właściciele skupów z Warmii i Mazur przyznają, że runo pozyskują dziś głównie osoby starsze. Powodem, jak mówią, może być program „500+”, który zaspokaja podstawowe potrzeby”. Innym powodem mogą być niskie ceny jagód i grzybów; za te pierwsze płacono około 6 zł za litr, za kurki można dziś na Warmii i Mazurach otrzymać ok. 8 zł za kilogram.
Nie zniechęca to 65-letniego pana Władysława z Gryźlin koło Olsztynka, który niemal każdego dnia przynosi do skupu nawet powyżej 10 kilogramów kurek. Przyznaje, że musi się utrzymać z 700 złotowej renty i zbieranie grzybów i jagód jest w jego przypadku koniecznością.
Grzybiarze są przekonani, że największy wysyp jeszcze przed nami.
(msoch/as)