Mirosław Bujnowski: Na Warmii i Mazurach na emeryturę przeszło 60 procent uprawnionych
Mirosław Bujnowski – dyrektor oddziału ZUS w Olsztynie. Fot. BSC
14 tysięcy osób z okolic Olsztyna i Elbląga zdecydowało się przejść na emeryturę po zmianie przepisów. Uprawnionych do tego jest około 36 tysięcy.
Przypomnijmy, że od października to prawo przysługuje kobietom, które skończyły 60 lat i mężczyznom po 65 roku życia. Przy przeciętnym wynagrodzeniu, opóźniając przejście na emeryturę o rok można dostać średnio 120 złotych więcej. Dotyczy to również osób pracujących zagranicą.
Dyrektor olsztyńskiego oddziału ZUS Mirosław Bujnowski, gość Porannych Pytań przekonuje, że coraz więcej osób pracujących za granicą decyduje się przejść na emeryturę we własnym kraju. Rozmowę prowadzi Andrzej Piedziewicz.
Od 1 października weszły nowe przepisy dotyczącego wieku emerytalnego, mieliście wiele osób chętnych?
Zainteresowanie było bardzo duże, do naszego oddziału zawitało około 36 tys. klientów, z czego łącznie w oddziałach Olsztyn i Elbląg wnioski o przejście na emeryturę złożyło około 14 tys. osób
To jednak jest mniej niż liczba osób, która was odwiedziła oraz mniej niż uprawnionych. Skorzystało z prawa przejścia na emeryturę około 60% uprawnionych.
Zadziałała świadomość społeczeństwa w jakim dniu w jakiej dacie opłaca się przejść na emeryturę. Kalkulator emerytalny pozwolił obliczyć przed złożeniem wniosku wysokość przyszłej emerytury, co pozwalało na odroczenie w czasie decyzji.
O ile nam może podwyższyć wysokość emerytury zwlekanie z przejściem?
Sytuacja jest indywidualna; osoba, która osiąga przeciętne wynagrodzenie, opóźniając przejście o każdy miesiąc zwiększa swoją kwotę emerytury o około 10 złotych. Kwota emerytury jest uzależniona od długości czasu pracy i od dalszego trwania życie. Im później przejdziemy na emeryturę tym wskaźnik będzie wyższy. Odroczenie przejścia o rok oznacza, że nasza emerytura będzie wyższa o około 120 złotych. Jeżeli przeciętnie pobieranie emerytury będzie wynosiło 20 lat, kwota się zrobi pokaźna. Im dochody wyższe tym ta kwota będzie wyższa.
Żeby przejść na emeryturę, trzeba rozwiązać umowę o pracę chociaż na jeden dzień?
Zgadza się, trzeba dostarczyć do ZUS świadectwo pracy. Coraz więcej naszych obywateli pracuje zagranicą. Wnioskodawca musi również rozwiązać umowę o pracę u zagranicznego pracodawcy.
Możemy tam zarabiać i jednocześnie pobierać ZUS w kraju?
Radzę nie lekceważyć przepisów. W Islandii wiek emerytalny dla mężczyzn wynosi 67 lat. Osoba ubiegająca się o polską emeryturę musi złożyć świadectwo pracy i rozwiązać umowę o pracę. Jeśli tego nie zrobi i za 2 lata wystąpi o emeryturę mając np. przepracowanych 10 lat na Islandii i będzie ubiegała się o emeryturę islandzką to służby islandzkie wyślą nam informację, że obywatel polski ubiega się o ich emeryturę. Wówczas ZUS zauważy, że osoba pobierała przez 2 lata polską emeryturę nie rozwiązując umowy z pracodawcą z Islandii. Wówczas ZUS zażąda zwrotu pobranej emerytury nawet do 3 lat wstecz.
Czy pojawiły się takie wnioski osób pracujących zagranicą?
Tak, np. kobieta mając 46 lat wyjechała do pracy zagranicą i osiągnęła wiek emerytalny 60 lat. Może się u nas ubiegać o emeryturę a w Wielkiej Brytanii nadal może pracować do osiągnięcia wieku emerytalnego obowiązującego w tamtym państwie.
Ważna zmiana prawa dla osób, które były na rencie z powodu całkowitej niezdolności do pracy, osoby te osiągając wiek emerytalny dostawały nadal rentę niższą od emerytury. Teraz mogą liczyć na pewne wyrównanie.
Te osoby nie były objęte gwarancją minimalnej emerytury 1000 złotych i to było pewne niedociągnięcie. Prezydent 9 listopada podpisał ustawę i od marca 2018 nastąpi dla tych osób wyrównanie za cały rok.
Dotyczy to ponad 100 tys osób w Polsce a na Warmii i Mazurach?
Mamy około takich osób około 5% w bazie, czyli może to dotyczyć kilka tysięcy osób.
Posłuchaj rozmowy z Mirosławem Bujnowskim.
Autor: K.Piasecka/A.Socha
Redakcja: A.Socha
