Aktualności, Aplikacja mobilna, Pisz, Regiony
Mazurska Służba Ratownicza nie ma pieniędzy na działalność
Najstarsza służba ratownicza na Mazurach, która strzeże bezpieczeństwa na największym polskim jeziorze Śniardwy, nie ma pieniędzy na działalność. Ratownicy wskazują, że pogrąża ich finansowo m.in. spór z samorządem Pisza, przez który muszą zapłacić kilka razy wyższy czynsz za korzystanie z działki, na której mają bazę.
Wicekomandor Mazurskiej Służby Ratowniczej (MSR) Marek Kwasowiec powiedział, że do sprawnego funkcjonowania ta służba potrzebuje „od zaraz” 400 tys. zł. Teraz ma zaledwie 25 proc. tej kwoty.
Na działalność na 2025 rok dostaliśmy 50 tys. zł od wojewody warmińsko-mazurskiego, 42 tys. zł od marszałka i liczymy na 15 tys. zł od samorządu Orzysza, gdzie pracujemy na plażach.
– wyliczał wicekomandor Kwasowiec.
W Mazurskiej Służbie Ratowniczej 2 osoby są zatrudnione na etat, za to 140 osób pracuje jako wolontariusze. Dramatyczną sytuację finansową ratowników pogarsza w tym roku fakt, że za korzystanie z działki nad jeziorem Śniardwy muszą zapłacić samorządowi Pisza 16 tys. zł. – to jest 3 razy więcej niż przed rokiem. Marek Kwasowiec dodał, że spór o działkę trwa od kilku lat, a propozycje, które ratownicy dostają od samorządu, są dla nich nie do zaakceptowania. Chodzi m.in. o to, by przez działkę zajmowaną przez ratowników można było dochodzić do innej działki.
Wszystko przez to, że nie mamy aktualnej umowy na korzystanie z działki
– powiedział.
Burmistrz Pisza Dariusz Kiński wypowiedzi na temat działalności Mazurskiej Służby Ratowniczej udzielił pisemnie. Zapytany, dlaczego Mazurska Służba Ratownicza nie ma umowy z samorządem na korzystanie z działki i czy samorząd Pisza zwolni ratowników z opłaty za bezumowne korzystanie z tej obecnie zajmowanej Kiński odpisał, że „dobra wola i chęć współpracy nie mogą stać w sprzeczności z interesami gminy Pisz”.
Przedłużające się negocjacje pomiędzy gminą Pisz, a jedną z organizacji, której statutowym działaniem jest ratownictwo wodne, nie dają asumptu do budowania narracji o konflikcie Gminy z ratownikami wodnymi. Pragnę przypomnieć, iż Gmina Pisz poczyniła liczne ustępstwa i gesty dobrej woli w stosunku do Mazurskiej Służby Ratowniczej, które w moim odczuciu wskazywały na chęć ściślejszej współpracy w zakresie ratownictwa wodnego, a tym samym budowania bezpieczeństwa osób korzystających z turystyki i wypoczynku na mazurskich jeziorach
– napisał samorządowiec, który kilka razy w swych odpowiedziach podkreślił, że w jego ocenie nie można mówić o konflikcie na linii samorząd i ratownicy.
Przedłużający się spór pomiędzy samorządem Pisza a ratownikami MSR martwi marszałka województwa Marcina Kuchcińskiego.
Bardzo nam zależy na tym, żeby nad Śniardwami, tak jak i innymi mazurskimi jeziorami, było bezpiecznie. Po to wspieramy ratowników finansowo, by mogli oni działać i ratować ludzi
– podkreślał.
Marszałek, który, chcąc załagodzić spór i wypracować kompromis między stronami, zainteresował sprawą Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego. Mazurska Służba Ratownicza działa na Mazurach od 48 lat. Jej zadaniem jest m.in. pilnowanie bezpieczeństwa na największym polskim jeziorze – Śniardwy. To zdradliwy akwen, bo miejscami bardzo płytki, na wielu mieliznach są kamienie, a do tego szybko i gwałtownie na tym jeziorze potrafi zmieniać się wiatr.
W ubiegłym roku MRS wypływała do 57 akcji, odnotowano 19 interwencji na wodzie, pomocy udzielono 88 osobom, odnotowano 1 zgon. Ratownicy byli w 77 patrolach, a 38 razy zabezpieczali i holowali łodzie. Ratownictwo wodne, w przeciwieństwie do ratownictwa górskiego, nie jest finansowane z budżetu państwa. Wszystkie organizacje, które zajmują się bezpieczeństwem na wodzie pozyskują pieniądze z dotacji, grantów, konkursów i od sponsorów. Wszystkie służby zgodnie wskazują, że taki sposób działalności nie pozwala im na normalną działalność, nie mówiąc o wymianie sprzętu ratowniczego. Na Mazurach prócz MSR działa także Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz kilka mniejszych organizacji związanych głównie ze strażą pożarną.
Źródło: PAP (jwo/ mark)
Redakcja: P. Jaguszewski