Koniec procesu w sprawie odszkodowania dla córki ofiary Grudnia 1970
Sąd Okręgowy w Elblągu zakończył postępowanie dowodowe w sprawie odszkodowania, którego od Skarbu Państwa domaga się córka Mariana Sawicza, elblążanina zastrzelonego w Grudniu 1970.
Wioletta Sawicz urodziła się pół roku po tragicznej śmierci ojca. Zginął on na ulicy od strzału, który padł z przejeżdżającego wozu milicyjnego. Sprawca do dziś nie jest znany, dlatego Wioletta Sawicz chce odszkodowania w wysokości pół miliona złotych od polskiego państwa.
Nikogo nie oskarżamy z dzisiejszych władz czy tych po 1989 roku. Mamy przykład rodzin Żołnierzy Wyklętych, które dostały odszkodowania za śmierć bliskich. Pani jest w gorszej sytuacji, bo nawet nie poznała ojca
– wyjaśnił adwokat Roman Nowosielski.
Rodzina Wioletty Sawicz i ona sama później próbowała bezskutecznie walczyć o sprawiedliwość. Teraz pomógł jej Instytut Pamięci Narodowej.
Nikt mi nie zwróci dzieciństwa i lat straconych. Wcześniej mówili nam, że nic nie osiągniemy, nie ma szans. Siedź cicho i nie podskakuj, tak było
– wspomina Wioletta Sawicz.
Proces ruszył w ubiegłym roku, przed pandemią. Teraz zakończyło się postępowanie dowodowe. Pod koniec lipca planowane są mowy końcowe i być może ogłoszenie wyroku.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: K. Ośko