Kolejna rocznica Grudnia 1970. Elbląg pamięta o ofiarach
51 lat temu, 14 grudnia, w Gdańsku zaczął się bunt robotników nazwany współcześnie Rewoltą Grudniową 1970 roku. Protest i strajki, które wywołała radykalna podwyżka cen żywności tuż przed świętami, rozlały się na inne miasta Wybrzeża.
Ludzie wyszli też na ulice Elbląga, gdzie milicja i wojsko robiły wszystko, by rozpędzić protestujących.
Ludzie przestali być bierni, zaczęli się bronić i przestały to być zamieszki, a zaczęły się bitwy uliczne
– tłumaczył nieżyjący już historyk Stanisław Flis, badacz historii Elbląga z IPN w Gdańsku.
Milicja działała brutalnie. Represjom poddani zostali nie tylko uczestnicy protestów, ale często też przypadkowe osoby.
Aresztowanych było ponad 500 osób z różnych zakładów pracy. Zlecenie było takie, żeby bić tak, żeby krew lała się po ścianach
– wspominał Józef Gburzyński, robotnik z Zamechu.
W gronie 44 śmiertelnych ofiar rewolty jest trzech elblążan: Zbyszek Godlewski – zastrzelony w Gdyni, niesiony na drzwiach ulicami miasta, bohater pieśni o Janku Wiśniewskim; Waldemar Rebinin – pracownik kolumny sanitarnej w Gdańsku, postrzelony przed komitetem PZPR i Marian Sawicz, który zginął od kuli milicjanta przy ulicy 1 Maja w Elblągu.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: M. Rutynowski