Kilkadziesiąt osób modliło się przy dźwiękach muzyki na Starym Mieście w Olsztynie
W ten sposób uczestnicy akcji „Jezus w Mieście” przekonywali, że modlić można się także przez taniec, muzykę i śpiew.
Małgorzata Giżyńska, prezes Fundacji Skrzydła Anioła, która organizowała to wydarzenie, podkreśliła, że głównym założeniem było „wyjście z Jezusem do ludzi” – Zależało nam na pokazaniu, że Jezus żyje, uzdrawia i pomaga nam w codziennym życiu.
Szefowa Fundacji dodała, że ten rok dla Chrześcijan mija pod hasłem „Idźcie i głoście” – My właśnie to robimy.
–To dawidowe psalmy podpowiadają nam w jaki sposób mamy wielbić Boga – zaznaczyła Aneta Sobiecka, liderka wspólnoty Wieczernik Miłosierdzia z Nidzicy. – Mamy robić to właśnie poprzez taniec, śpiew i okrzyki radości.
Z wiernymi z Nidzicy do Olsztyna przyjechał także ksiądz Andrzej Midura. – Ostatnio Pana Boga wepchaliśmy tylko do kościoła – mówił. – Poza kościołem uważamy, że możemy robić wszystko bez Niego. Otóż nie, wszystko możemy robić także z Bogiem: pić oranżadę, kawę, a nawet piwo. Dlatego to dobrze, że obok siebie jedni modlą się klęcząc i unosząc ręce ku górze, a inny w tym czasie przyglądają się jedząc lody – argumentował ks. Midura.
Podobne adoracje odbywały się już także m.in. w Krakowie, Łodzi i Warszawie.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: M. Kłodawska