Jerzy Małecki: Jeśli środowisko sędziowskie nie oczyści się, to nie odzyska zaufania
Poseł Prawa i Sprawiedliwości z Ełku Jerzy Małecki, poranny gość Polskiego Radia Olsztyn wystąpił z interpelacją do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego w sprawie lustracji sędziów.
Minister odpowiedział posłowi, że taka lustracja się odbyła. Nie zgadza się z tym poseł Małecki. – To była lustracja iluzoryczna, konsekwencje poniósł tylko jeden sędzia – powiedział poseł Małecki. – Lustracja byłą przez sędziów blokowana, a w tym gronie nie powinno być sędziów, którzy wydawali w PRL haniebne wyroki. Jeśli środowisko sędziów nie dokona samooczyszczenia, to nie odzyska zaufania społecznego. Nazwanie środowiska sędziowskiego „nadzwyczajną kastą”, przez jedną z sędzi podczas niedawnego, pierwszego w historii Kongresu Sędziów Polskich, w którym wzięło udział 1000 sędziów (10%), poseł nazwał „skandalem”.
Poseł jest także za jawnością oświadczeń majątkowych sędziów.- Sędziowie składają oświadczenia majątkowe, które sprawdza Krajowa Rada Sądownictwa, ale nie są one jawne, jak w przypadku innych grup, jak radnych czy prezesów spółek skarbu państwa – powiedział poranny gość PRO.
Inna interpelacja poselska dotyczyła istnienia małych szkół, szczególnie na wsiach. Minister edukacji odpowiedziała, że w nowym budżecie subwencja na te szkoły nie zwiększy się. Dlatego poseł apeluje do samorządowców, by nie traktowali wiejskich szkół jako kosztu, tylko jako inwestycję w przyszłość. Wiejskie szkoły stanowią jedyny ośrodek kultury i miejsce spotkań. Poseł dodał, że subwencje na wiejskie dzieci jest wyższa od subwencji w mieście.
W rozmowie z posłem Leszek Cimoch poruszył też sprawy dotyczące rolnictwa i rolników. Izby rolnicze narzekają na restrykcje i regulacje, wprowadzone specustawą, które objęły hodowców świń w związku z ASF (afrykańskim pomorem świń), co podnosi koszty hodowli. Poseł zaznaczył, że zawarte w specustawie restrykcje saldo służą hodowcom eksportującym świninę, bo bez nich nie zatrzymamy epidemii. Poseł dodał, że nie stwierdzono ani jednego przypadku zarażenia się wirusem przez człowieka, jednak, żeby powstrzymać rozszerzania się epidemii powinniśmy unikać kupowania mięsa nieznanego pochodzenia.
Z rolnictwem wiąże się też sprawa skarg turystów na rolników, którzy w okresie wakacyjnym, w miejscowościach turystycznych rozwożą na pola obornik. Poseł poinformował, iż jest opracowywana ustawa odorowa. Zanim jednak powstanie ministerstwo rolnictwa przygotowuje kodeks dobrych praktyk dla rolników, tak żeby pogodzić produkcje rolną z turystyką.
Z Jerzym Małeckim rozmawia Leszek Cimoch.
(as)