Jak wygląda praca w schronisku?
Cztery łapy to audycja o życiu zwierząt domowych oraz problemach ich i właścicieli. Rozmawiamy też o prawach zwierząt, roli czworonogów w życiu człowieka, korzystamy z porad behawiorystów i weterynarzy w kwestii wychowania i żywienia. I przedstawiamy schroniska z Warmii i Mazur.
Dziś chcemy powiedzieć o tym, jak wygląda praca w schronisku dla zwierząt, z jakimi trudnościami się wiąże i jak jest ważna. Odwiedziliśmy w tym celu Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach. Po azylu oprowadziła nas szefowa Monika Kulesza.
ADOPCIAKI:
Zeus ma około 6, może 7 lat. Jest dojrzałym, statecznym, dużym psem. Nade wszystko ceni sobie kontakt z człowiekiem, zabiega o jego uwagę, a przy tym jest bardzo delikatny. Na ogół spokojny i opanowany na spacerze ożywa i żwawo maszeruje przed siebie w towarzystwie człowieka. Zeus świetnie dogaduje się z innymi psiakami (nie znamy stosunku do kotów czy innych zwierząt). Jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany. Jeżeli są Państwo zainteresowani adopcją psa prosimy o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach.
Racuch ma około 2-3 lat i jest nieduży – sięga do połowy łydki (waży około 10 kg). Jest bardzo przyjazną, puchatą kuleczką, która uwielbia kontakt z człowiekiem – do tego stopnia, że potrafi oszczekać inne psiaki, by mieć człowieka tylko dla siebie. Gdy tylko widzi człowieka szczeka, by zwrócić na siebie uwagę. Racuch będzie wzorowym przyjacielem – tylko potrzebuje swojego człowieka. Świetnie dogaduje się z innymi psiakami (nie znamy stosunku do kotów czy innych zwierząt). Jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany. Jeżeli są Państwo zainteresowani adopcją psa prosimy o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach.
Autor: M. Szczygło
Redakcja: A. Dybcio