Iwona Arent: wprowadzenie stanu epidemii przez rząd to ruch wyprzedzający
Poseł Iwona Arent. Fot. B. Świerkowska-Chromy
Tylko od nas samych zależy, jak sobie poradzimy z koronawirusem – przekonywała w Porannych pytaniach poseł Prawa i Sprawiedliwości Iwona Arent.
W piątek rząd wprowadził w Polsce stan epidemii. Wcześniej w kraju obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego. Stan epidemii oznacza wyższe kary za złamanie nakazu kwarantanny. Daje też administracji rządowej możliwość np. zamykania miast lub znacznego ograniczenia możliwości wychodzenia z domów. Poseł Iwona Arent ma jednak nadzieję, że tak drastyczne ograniczenia nie będą konieczne.
Minister Szumowski od samego początku mówił, że tych zachorowań będzie więcej. Jesteśmy i tak krok do przodu przed innymi krajami. U nas jest najmniejsza liczba zachorowań jeżeli chodzi o tak duże kraje jak Niemcy, Francja, Włochy czy Hiszpania.
W całej Polsce dotychczas wykryto 439 przypadków (stan na 21.03.2020 r. godz. 8:34) zakażenia koronawirusem, z czego 20 na Warmii i Mazurach. 5 osób zmarło.
Wybory prezydenckie
Po wprowadzeniu stanu epidemii pojawiło się po raz kolejny pytanie o przełożenie zaplanowanych na maj wyborów prezydenckich. Pojawiły się komentarze, że to uniemożliwia uczciwą rywalizację, gdyż – w odróżnieniu od swoich konkurentów – Andrzej Duda może występować publiczne. Poseł Iwona Arent nie zgadza się z tymi argumentami.
Trudno, żeby Pan prezydent Andrzej Duda schował się teraz i nic nie robił. Jest prezydentem wybranym przez Polaków i jego obowiązkiem jest dzisiaj także walka z koronawirusem.
Wybory prezydenckie zaplanowano na 10 maja, a ewentualną drugą turę – na 24 maja 2020 roku.
Tarcza antykryzysowa
Rząd Mateusza Morawieckiego zaproponował wprowadzenie tzw. Tarczy antykryzysowej – pakietu, który ma wspomóc polską gospodarkę. Jego wdrożenie wymagałoby zmian ustawowych, czyli w praktyce posiedzeń Sejmu i Senatu. Posiedzenie izby niższej zaplanowane jest na przyszły tydzień, najprawdopodobniej w środę (25 marca). Pojawia się pytanie o bezpieczeństwo posłów.
Pakiet to kwota 212 miliardów złotych, co stanowi blisko 10 procent polskiego PKB. Musimy pojechać, musimy wprowadzić ten pakiet, żeby służył Polakom. Te ustawy są potrzebne i to jest nasz obowiązek.
Do wysłuchania rozmowy z poseł Iwoną Arent zaprasza Andrzej Piedziewicz
Autor: A.Piedziewicz
Redakcja: Ł.Węglewski
