Gorące lato
To był prawdopodobnie jeden z najgorętszych tygodni roku. Wszystko było gorące. Powietrze, ziemia, woda, wszystko.
Jak zwykle nie zabrałem z sobą niczego do picia. Wyjątkowo strudzony duchotą, usiadłem w cieniu starych świerków by nieco wyrównać oddech.
Nie minęło kilka minut, z mojej prawej strony wychodzi ze ściany lasu spora wataha dzików.
Zwykle to ja do nich podchodzę, tym razem scenariusz był dla mnie łaskawszy, zupełnie bezwysiłkowy, dziki podeszły do mnie
Nie omieszkałem skorzystać z tak podanej okazji i podszedłem do nich bardzo ostrożnie.
Zapraszam do galerii zdjęć, zobaczcie co udało mi się zaobserwować.
Zachęcam do wyjścia na spacer, ale do dzików nie podchodźcie!
Posłuchaj gawędy Krzysztofa Mikundy