Gorące lato
To był prawdopodobnie jeden z najgorętszych tygodni roku. Wszystko było gorące. Powietrze, ziemia, woda, wszystko.
Jak zwykle nie zabrałem z sobą niczego do picia. Wyjątkowo strudzony duchotą, usiadłem w cieniu starych świerków by nieco wyrównać oddech.
Nie minęło kilka minut, z mojej prawej strony wychodzi ze ściany lasu spora wataha dzików.
Zwykle to ja do nich podchodzę, tym razem scenariusz był dla mnie łaskawszy, zupełnie bezwysiłkowy, dziki podeszły do mnie 🙂
Nie omieszkałem skorzystać z tak podanej okazji i podszedłem do nich bardzo ostrożnie.
Zapraszam do galerii zdjęć, zobaczcie co udało mi się zaobserwować.
Zachęcam do wyjścia na spacer, ale do dzików nie podchodźcie! 😉
Posłuchaj gawędy Krzysztofa Mikundy