G. Smoliński z PiS: bez nowego połączenia Zatorze czeka komunikacyjny armagedon
– Trzeba połączyć ulicę Lubelską z ulicą Marii Zientary-Malewskiej – mówił Grzegorz Smoliński, kandydat na prezydenta Olsztyna z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Receptą na „komunikacyjny armagedon” ma być tunel lub estakada.
Grzegorz Smoliński podkreślił, że Zatorze to zaniedbana inwestycyjnie część miasta. Najważniejszym zadaniem powinno być teraz wybudowanie nowego połączenia przez tory.
Od wielu lat mówimy o tym, że trzeba połączyć ulicę Lubelską z ulicą Marii Zientary-Malewskiej. Teraz mówi się o tunelu, wcześniej mówiono o estakadzie. Bez tego połączenia będzie tu komunikacyjny armagedon
– powiedział.
Kandydat PiS na prezydenta Olsztyna zwrócił też uwagę, że remont wiaduktu przy rondzie Bema może sparaliżować tę część miasta.
Kiedy rozpocznie się remont wiaduktu, zostanie tylko jeden przejazd. Będzie to naprawdę bardzo poważny problem północnej części Olsztyna
– dodał.
Kandydatka do olsztyńskiej rady miasta z PiS Edyta Markowicz podkreślała konieczność stworzenia miejsca opieki dla najmłodszych mieszkańców Zatorza.
Biorąc pod uwagę to, jak rozwijają się osiedla za torami, konieczne jest utworzenie żłobka, który by służył mieszkańcom osiedli Podleśna, Zielona Górka i Zatorze
– mówiła.
Północna część miasta potrzebuje także inwestycji w kulturę. O tym mówił inny kandydat do rady miasta Sławomir Jóźwiak.
Zatorze, osiedle wielkości małego miasta, pozostaje bez kina czy teatru. Ja tę ideę forsuję od wielu lat. Podobnie jak ideę utworzenia centralnego domu kultury. Nie wspominam już o odrestaurowaniu zabytkowych kamienic, które są dziedzictwem kulturowym
– wymienił.
Kandydaci podkreślali także konieczność wybudowania nowej sali gimnastycznej lub boiska przy SP nr 1.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Niebojewska