Elbląski Park Technologiczny czeka na akredytację
Po niespełna 3 latach w Elbląskim Parku Technologicznym działa już prawie maksymalna liczba firm.
Projekt przewidywał, że będzie ich 23, brak jeszcze dwóch, ale chętni są. Park Technologiczny w Elblągu podsumował dziś trzeci rok swojej działalności. Wyjątkowy, bo pierwszy z uruchomionymi laboratoriami badawczymi i z własną kadrą – mówi dyrektor Paweł Lulewicz:
Chętnych będzie więcej, kiedy laboratoria zyskają akredytację. Już w ekspresowym tempie przygotowały się do procedur – wyjaśnia jego szef dr Wojciech Chwiałkowski. Teraz laboratoria EPT czekają na termin, który wyznaczy Polskie Centrum Akredytacji. A to może potrwać nawet rok:
Elbląski Park Technologiczny kosztował 20 milionów euro. W jego powstaniu pomogła Unia Europejska. Placówka przez 20 lat ma obowiązek wspierać elbląskich przedsiębiorców w rozwijaniu firm i tworzeniu miejsc pracy oraz w zakresie nowoczesnych technologii. Odbywa się to m.in. dzięki udostępnianiu na preferencyjnych warunkach pomieszczeń i urządzeń. Rocznie miasto dopłaca do Elbląskiego Parku Technologicznego niespełna 2 miliony złotych. (mstan/bsc)