Dwie kobiety, dwie bezpodstawne interwencje
Przed sądem będą tłumaczyć się dwie mieszkanki Bartoszyc, które bezpodstawnie wezwały policję oraz służby ratunkowe.
Jedna sytuacja dotyczyła rzekomej napaści seksualnej.
Pierwsza z kobiet zadzwoniła pod numer alarmowy i zgłosiła, że próbowano popełnić przestępstwo na tle seksualnym. Jak się okazało na miejscu interwencji, pijana 30-latka z premedytacją wszystko wymyśliła i zadzwoniła dla żartu, bo jej się nudziło.
– poinformowała podkomisarz Marta Kabelis, oficer prasowy bartoszyckiej policji:
Na policję zadzwoniła też 29-latka, która rzekomo chciała odebrać sobie życie.
29-latka twierdziła, że ma myśli samobójcze. Kobieta została szybko odnaleziona, była na spacerze z psem. Najpierw narzekała na swoje zdrowie i samopoczucie, by po tym, jak na miejsce przyjechała karetka pogotowia, stwierdzić, że tak naprawdę to nic jej nie jest i chciała tylko porozmawiać z policjantami i z ratownikami
– dodała podkomisarz Kabelis.
Kobietom grozi kara grzywny do 1500 złotych i zwrot kosztów bezpodstawnych wezwań. Policja przypomina – każdy głupi żart z wykorzystaniem numeru alarmowego, może spowodować, że ucierpią osoby naprawdę potrzebujący pomocy.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: P. Świniarski
Redakcja: A. Niebojewska