Drogowy bałagan i coraz więcej świateł w Olsztynie
Wciąż brakuje wszystkich koniecznych znaków. Najnowszy przykład, ulica Emilii Plater, która ponownie jest uliczką ślepą.
Wcześniej przez kilka miesięcy można z niej było wyjechać na ul. Kościuszki. Teraz już nie można, jednak nie ma znaku drogowego, który informuje, że to ślepa ulica. Kierowcy są zdezorientowani.
Marta Bartoszewicz z olsztyńskiego urzędu miasta informuje, że ten znak jeszcze dziś (9.12.) będzie ustawiony. Ale też przyznaje – w centrum Olsztyna kilku znaków wciąż brakuje. „Formalnie jest to ciągle plac budowy. W tej chwili trwają odbiory techniczne, w ich ramach uzupełniamy również oznakowanie drogowe” – mówi.
Wszystkie znaki drogowe w centrum Olsztyna mają zostać uzupełnione do końca roku.
W mieście przybywa też skrzyżowań, na których działa sygnalizacja świetlna. Pojawił się nawet pomysł, by poza godzinami szczytu działała ona w systemie All Red – czyli cały czas paliłoby się czerwone światło dla wszystkich kierunków, zielone zapalałoby się w momencie, gdy pętla indukcyjna wykrywa zbliżający się samochód. Z taką koncepcją wystąpiło Forum Rozwoju Olsztyna.
„To zwiększy i płynność, i bezpieczeństwo. Kierowca wyjeżdżający z ulicy podporządkowanej nie musiałby czekać całego cyklu, tylko – jeśli nic nie jedzie – od razu dostawałby zielone. Po drugie, to korzystne dla pieszych – też nie musieliby czekać po kilka minut na włączenie światła” – przekonuje Bartłomiej Biedziuk z FRO.
Przez budowę linii tramwajowej na pewno zwiększy się natomiast liczba skrzyżowań, na których jest sygnalizacja. Wcześniej było ich niespełna 80, po oddaniu inwestycji będzie 85.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza.
(piedz/as)