Polecane, Aktualności, Region, Regiony
„Dobre gospodarstwa są likwidowane, bo nie ma następców”. Są kolejne wyniki spisu rolnego
Warmińsko-mazurskie z mniejszą liczbą gospodarstw sprzedających produkty rolne. W regionie mniej jest też rolników, którzy produkują głównie na samozaopatrzenie. To kolejne z wyników Powszechnego Spisu Rolnego, które opracował Urząd Statystyczny w Olsztynie.
Jak czytamy w opracowaniu, w ciągu ostatnich 10 lat, o ponad połowę zmniejszyła się liczba gospodarstw produkujących głównie na samozaopatrzenie. Z drugiej strony – o prawie 30 procent – zmniejszyła się liczba indywidualnych gospodarstw, która prowadzi sprzedaż produktów rolnych.
Jak przyznaje Robert Nowacki, dyrektor Ośrodka Doradztwa Rolniczego, niestety, małe gospodarstwa wypadają z rynku.
Gospodarstwa, które inwestowały przez ostatnie lata powiększają się. Jest problem z następcami gospodarstw. Spotykam się z sytuacjami, że dobre gospodarstwa są likwidowane, ponieważ nie mają następców. Od kilku lat widzimy ten trend.
W ocenie Romualda Tańskiego, prezesa Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej, spadek liczby gospodarstw produkujących będzie notowany także w niedalekiej przyszłości. Wymienia szereg przyczyn takiego stanu rzeczy.
W tym ekonomicznym kagańcu ważne są ceny nawozów, jest kwestia dopłat gospodarstwom do 50 hektarów. Od 2021 roku są też mini dopłaty do nawozów.
Największym odsetkiem gospodarstw indywidualnych, produkujących na sprzedaż charakteryzują się powiaty nowomiejski – 84,9 procent i nidzicki – 82,4 procent. Na dwóch ostatnich miejscach od końca są powiaty mrągowski i szczycieński.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Spotkanie parlamentarzystów z rolnikami. "Nie mamy instrumentów chroniących nasze rynki"
- Protestujący rolnicy przejechali ulicami miasta
- Rolnicy jadą do Warszawy. Będą protestować przeciwko polityce Unii Europejskiej
- Według danych, szkód po atakach wilków jest mniej. Rolnicy: to nieprawdziwy obraz sytuacji