Dawniej święta na Warmii i Mazurach
Jutrznia na Gody, dwunastki czy kuch – to tylko niektóre elementy świąt Bożego Narodzenia, które towarzyszyły dawniej mieszkańcom Warmii i Mazur.
Jutrznia na Gody – tak kilkaset lat temu nazywała się Pasterka na Warmii i Mazurach. Tradycyjna msza święta odbywała się jednak później niż obecnie – mówi Zofia Wojciechowska, inicjatorka akcji „Jak Mazurzy Warmiakom dachówki malowali”.
Podczas Jutrzni na Gody śpiewano przede wszystkim świąteczne pieśni z kancjonału i przedstawiano sceny związane z narodzeniem Chrystusa.
Co ciekawe, dawnych pieśni mazurskich można posłuchać też obecnie na przykład na Syberii.
Jak przyznaje Wojciechowska dawne pieśni religijne różniły się od tych, które śpiewamy obecnie.
Tradycyjne pieśni można odnaleźć w publikacjach Karola Małka – mazurskiego działacza i folklorysty.
Dwunastkami nazywano dawniej na Warmii i Mazurach czas od Bożego Narodzenia do święta Trzech Króli. Według wierzeń pogoda w tych dniach była przepowiednią na kolejne miesiące w roku – tłumaczy Wojciechowska.
Podczas dwunastek w gospodarstwach w regionie nie można było wykonywać zbędnych prac. Istniał m.in. zakaz zabijania zwierząt, bo to przynosiło nieszczęście. Natomiast kobiety nie mogły szyć, bo mogło to prowadzić do reumatyzmu. Czas Dwunastek kończył tradycyjny pochód 6 stycznia, w święto Trzech Króli.
Najpopularniejszym ciastem na stołach Warmii i Mazur dawniej był tak zwany kuch.
Kuch jedzono również podczas Świąt Wielkiej Nocy. (kpias/łw)