Co nam wolno, a czego nie wolno w trakcie zwolnienia lekarskiego?
Gościem dzisiejszych Bliższych Spotkań był Andrzej Kot z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Razem z Agnieszką Lipczyńską rozmawiali o zwolnieniach lekarskich (potocznie zwanych L4), a także co można, a czego nie można robić na zwolnieniu.
Nadużywanie L4 to plaga. Jakie wnioski płyną z kontroli przeprowadzanych przez ZUS?
Przeprowadzamy bardzo dużo kontroli. Oczywiście zdarzają się przypadki nieprawidłowego wykorzystania zwolnień. Na przykład ludzie biorą L4 po to, aby mieć czas na remont mieszkania. Często zdarzają się zwolnienia, kiedy dzieci mają ferie i rodzice muszą się nimi opiekować. Wykorzystujemy zwolnienia także wtedy, kiedy pojawia się możliwość zwolnienia danego pracownika. Standardowo również L4 bierzemy w okresie wakacyjnym.
– mówi gość Bliższych Spotkań.
Kiedy Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadza kontrole nad zwolnieniami? Jak wyjaśnia Andrzej Kot, w naszym województwie inspekcje prowadzone są codziennie:
Zwolnienia wybierane są losowo, nie ma żadnej „czarnej listy” konkretnych zwolnień. Narażone na częstsze kontrole są osoby, które notorycznie biorą L4. Oczywiście, nie negujemy tego, że pracownik naprawdę może być chory.
Kontrole przeprowadzać może nie tylko ZUS, ale także zakład pracy.
Każdy pracodawca, który ma powyżej 21 pracowników, ma prawo i obowiązek sprawdzić zwolnienie swojego pracownika. To pracodawca sprawdza, czy zwolnienie jest prawidłowe. Jednak o wiele częściej dostajemy zgłoszenia, abyśmy to my skontrolowali pracownika.
Co w takim razie może robić pracownik na zwolnieniu i co oznacza zwolnienie „z jedynką”?
Adnotację „zwolnienie z jedynką”” stosuje się zazwyczaj, kiedy pracownik musi leżeć, są to na przykład kobiety w ciąży. Wtedy jedyną możliwością, kiedy osoba może wyjść na zewnątrz jest nagłe pogorszenie zdrowia, ewentualnie umówiona wizyta u lekarza. Jeśli jednak pracownik „z jedynką” jest samotny lub lekarz przez nieuwagę wystawił taką adnotację, to ZUS nie jest aż tak bardzo rygorystyczny. Osoba, która nie ma adnotacji „z jedynką” oczywiście może prowadzić normalny tryb życia, wyjść po dzieci, iść do sklepu czy udać się na spacer. Nie może jednak traktować okresu zwolnienia lekarskiego jako wakacji.
Jak podkreśla Gość Bliższych Spotkań, zadaniem ZUS-u nie jest stwierdzenie, czy dany pracownik jest chory:
My nie mamy uprawnień do przeglądania dokumentacji pracownika, tylko sposobu wykorzystywania zwolnienia. Ludzie nie muszą się bać wyjść do znajomych, czy na spacer. Przykładowo osoby mające zwolnienia od psychiatry nawet mają wskazania, aby wypoczywać na świeżym powietrzu. Zwolnienie jest po to, aby odzyskać zdrowie.
Pracowników najbardziej interesują konsekwencje, jakie mogą grozić za niewłaściwe wykorzystywanie czasu na zwolnieniu.
W pierwszej kolejności jest to kwestia zakładu pracy. Jeśli chodzi o ZUS, staramy się wyjaśnić tę sytuację. Dopiero wtedy podejmowane są ostateczne decyzje. Następnie zabieramy wszystkie świadczenia za zwolnienie lekarskie. Ostatecznością jest zwolnienie z pracy.
-zakończył Andrzej Kot.
Posłuchaj rozmowy z Andrzejem Kotem.
Autor: J. Hopfer
Redakcja: A. Dybcio