„Ciągle dalej i ciągle szybciej”. 25 lat temu odszedł Marian Bublewicz
Mija 25 lat od tragicznej śmierci Mariana Bublewicza. Jeden z najlepszych polskich kierowców rajdowych w historii zmarł 20 lutego 1993 roku w szpitalu po wypadku na trasie Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.
Był wybitnym olsztyńskim sportowcem, który stworzył nową jakość w polskich rajdach. Założył od podstaw pierwszy w Polsce zawodowy zespół rajdowy. Wszędzie uśmiechnięty, choć za kierownicą był skupiony na walce z czasem. Jak mówił na antenie Radia Olsztyn, na treningu wybierał kilka zakrętów i pokonywał je z coraz większą prędkością.
Ta granica moich możliwości zaczyna się przesuwać. Okazuje się, że człowiek może przejechać jeszcze szybciej – bo się udało raz, potem – przy większej prędkości też się udało i w końcu „udawanie” się kończy, (…) są to moje normalne możliwości.
Niecały rok przed śmiercią, olsztynianin wywalczył tytuł rajdowego wicemistrza Europy. W pogrzebie wzięły udział tysiące mieszkańców stolicy Warmii i Mazur, a także kibice z całej Polski. Marian Bublewicz spoczął na cmentarzu przy ulicy Poprzecznej.
W 25. rocznicę śmierci, w południe ze starego miasta w Olsztynie ruszy kolumna replik rajdowych samochodów Mariana Bublewicza, która przejedzie na cmentarz. O 18:00 natomiast – w Bibliotece UWM przy ulicy Oczapowskiego – wystawa fotograficzna poświęcona karierze Mariana Bublewicza.
Dziś 25.rocznica Taty. Dziękujemy wszystkim, którzy pamiętają. pic.twitter.com/c2WoL9XDNN
— Beata Bublewicz (@BeataBublewicz) 20 lutego 2018
M.Świniarski