Ciąg dalszy zamieszania wokół olsztyńskiego Stomilu
Mimo zaproszenia, na ostatnim walnym zgromadzeniu akcjonariuszy nie pojawił się były prezes klubu Mariusz Borkowski.
Wczoraj po południu Mariusz Borkowski wydał w tej sprawie oświadczenie:
W dniu 30.11.2018 roku odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Stomil Olsztyn SA. Zostałem na nie zaproszony, ponieważ jednym z punktów Zgromadzenia miało być omówienie audytu dotyczącego działalności klubu podczas mojej prezesury. Radzie Nadzorczej potwierdziłem swoją obecność na ten dzień. W dniu 30.11.2018 roku około godziny 14 powiadomiono mnie, że na Zgromadzeniu nie będzie omawiany audyt z powodu nieobecności audytora, a w związku z powyższym moja obecność nie jest konieczna. Ze zdumieniem przyjąłem treść komunikatu, iż Walne zostało przerwane m.in. z powodu mojej nieobecności.
Jednocześnie potwierdzam swoją obecność na kolejnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy zwołanym na dzień 14.12.2018 roku.
Chciałbym podkreślić mocno fakt, że mimo moich wielu próśb skierowanych do Prezesa Stomil Olsztyn SA, Pana Macieja Radkiewicza, nie otrzymałem audytu do dnia dzisiejszego, abym mógł się z nim zapoznać i czynnie uczestniczyć w jego omawianiu.
Obecny prezes Maciej Radkiewicz, komentuje krótko
Powinien mieć pełną wiedzę na temat, skoro kierował klubem. Poza tym, nie jest w tej sprawie stroną, więc nie ma żadnego prawa, ani obowiązku posiadania takich dokumentów.
Obecnie dług Stomilu ma wynosić około 4 milionów złotych.
Autor: M.Świniarski
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy