Wojna na Ukrainie, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Charków po ataku rakietowym. „Najważniejsza jest kwestia życia i obrony”. ZDJĘCIA i ROZMOWA!
Co najmniej 10 osób zginęło, a ponad 35 zostało rannych w dzisiejszych ostrzałach Charkowa na wschodzie Ukrainy – poinformował doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko. Rano potężny pocisk uderzył na Placu Wolności, tuż przy gmachu lokalnej władzy obwodu charkowskiego.
Niemożliwe są transporty humanitarne, miasto jest odcięte od świata.
Jak powiedział Radiu Olsztyn polski duchowny ksiądz Wojciech Stasiewicz, wikariusz parafii katedralnej w Charkowie i dyrektor tamtejszej Caritas, który razem z mieszkańcami schronienie znalazł w stacji metra „to tragiczny dzień dla Charkowa”.
W tym strachu o panice ludzie się mobilizują (…) Brakuje lekarstw (…) Nie myślimy o zapasach, najważniejsza jest kwestia życia i obrony (…) Walczymy dalej (…)
Posłuchaj ks. Wojciecha Stasiewicza
W Charkowie zaczyna brakować leków i benzyny. Obowiązuje także godzina policyjna od godziny 15 do 6 rano.
Na główny plac miasta – plac Swobody – spadła rakieta klasy Kalibr. Po tym, jak na miejsce przyjechali po kilku minutach ratownicy, doszło do powtórnego ataku analogiczną rakietą, tym razem w budynek.
Jedna trzecia siedziby władz obwodu charkowskiego zawaliła się. Trwa przeszukiwanie gruzów. Ofiar i rannych będzie jeszcze więcej – dodał Anton Heraszczenko.
Wśród zabitych w ostrzałach był student z Indii – podało MSZ w Delhi. Poinformowano o wezwaniu ambasadorów Rosji i Ukrainy, którym będzie przekazane żądanie pilnego utworzenia bezpiecznego korytarza dla obywateli Indii przebywających w Charkowie i w innych miastach w strefach objętych działaniami zbrojnymi. Jak podkreśla Reuters, tysiące obywateli Indii uczą się na uniwersytetach na Ukrainie.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za BLS/PAP