Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Bochenek chleba za 10 zł? Ekspert uspokaja: to nierealne
Zbiory zbóż mniejsze nawet o połowę, a do tego coraz większe problemy związane z afrykańskim pomorem świń – to kłopoty warmińsko-mazurskich rolników, które mogą przełożyć się na ceny w sklepach.
Jak wynika ze wstępnych szacunków Izby Rolniczej, zbiory zbóż ozimych na Warmii i Mazurach są o 30% mniejsze, niż przed rokiem, zbóż jarych – o połowę mniejsze.
Ziarno jest też gorszej jakości, rośliny miały za mało wody, dlatego skład chemiczny tego ziarna jest gorszy
– zauważa Agnieszka Sołtysiak z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Rolnicze straty z powodu suszy wciąż są szacowane, wnioski o oszacowanie złożyło ponad 13 tysięcy gospodarstw.
Wykryto też kolejne, dziesiąte w województwie warmińsko-mazurskim ognisko afrykańskiego pomoru świń. Jak dotychczas największe – w hodowli prawie 1400 zwierząt. W efekcie rolnicy z terenów zagrożonych rezygnują z hodowli.
Trudno żyć na beczce prochu, dlatego mam coraz więcej sygnałów od rolników, że chcą się przeprofilować
– mówi Jan Heichel, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.
Do tego hodowców zwierząt uderza pośrednio susza – wywołuje wzrost cen zbóż, a co za tym idzie, wzrost cen pasz.
Pojawiają się także bardzo niepokojące prognozy dotyczące wzrostu cen produktów spożywczych w sklepach. Związek Zawodowy Rolników „Solidarni” szacował, że chleb może jesienią podrożeć do nawet 8-10 złotych za bochenek.
Ale to nierealne, bo po pierwsze pszenica podrożała o 20-30%, a po drugie – udział kosztów rolnika w ostatecznej cenie pieczywa jest niewielki
– uspokaja Jan Heichel.
Eksperci z Warmii i Mazur są natomiast zgodni, że pewien wzrost cen pieczywa i mięsa zobaczymy – jednak na razie trudno oszacować jego skalę.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio