Bezpieczeństwo na plaży zależy głównie od nas
Trwa czas wakacji i urlopów, co oznacza większy ruch nad jeziorami i większe zaangażowanie służb czuwających nad bezpieczeństwem wypoczywających. To 90 specjalnie przeszkolonych policjantów, którzy patrolują w sezonie wakacyjnym warmińsko-mazurskie jeziora.
– Na razie największy ruch jest w olsztyńskim Centrum Rekreacyjno-Sportowym UKIEL – mówi st. asp. Rafał Jackowski z warmińsko-mazurskiej policji.
Jeżeli chodzi o sezon w Olsztynie, to tutaj najwięcej osób wypoczywa. Nasi funkcjonariusze jak najczęściej sprawdzają plaże, kontrolują, co na tej plaży się dzieje, co się dzieje w wodzie. Również ratownicy czuwają nad bezpieczeństwem osób wypoczywających. Pamiętajmy, żeby kąpać się i korzystać tylko z plaż strzeżonych.
– Nadal największym problemem nad wodą jest alkohol – dodaje Rafał Jackowski.
Alkohol jest jedną z najczęstszych przyczyn utonięć. Kolejna to przecenianie własnych umiejętności i brawura. Więc jeśli jesteśmy nad wodą i będziemy korzystać z rekreacji w wodzie i coś wypiliśmy, to nie wchodźmy do wody, bo nigdy nie wiemy, jaka sytuacja w wodzie nas spotka. Woda to żywioł, który nie wybacza błędów.
Kamizelki asekuracyjne i ratunkowe mogą nam uratować życie. Często jednak są rzucone na pokład, niedoceniane i zabierane tylko po to, żeby uspokoić sumienie. Trzeba też umieć je rozróżniać. – Asekuracyjnych nie polecamy osobom, które nie potrafią pływać – mówi Tomasz Kurowicki z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Asekuracyjne możemy zobaczyć u osób, które uprawiają jakieś sporty wodne – pływają na skuterach, na deskach windsurfingowych. One są trochę mniejsze, po wpadnięciu do wody nie będą nas ustawiały w bezpiecznej pozycji.
Kamizelka ratunkowa, czyli kapok to zupełnie inny poziom bezpieczeństwa.
Te kamizelki mają pas kroczny. Kamizelka ma kołnierz szyjny. Jeżeli wypadniemy, to ta kamizelka będzie nas unosić, bo z przodu jest też środek wypornościowy, czyli automatycznie ta kamizelka będzie kładła nas na plecy, a ten kołnierz ma powodować, że głowa nie znajdzie się w wodzie. Dla dzieci zawsze używajmy kamizelek ratunkowych.
Ratownicy apelują również, aby przed wypłynięciem w rejs jakąkolwiek jednostką, nauczyć się podstawowych oznaczeń, do których powinni stosować się wodniacy.
Tylko w weekend w Polsce utonęło 13 osób, a od 1 kwietnia – to już 157 osób.
Autor: M. Świniarski
Redakcja: M. Rutynowski