Przestrzelone drzwi i pociski z Soldau na wystawie w Działdowie
W zamkowym Muzeum Pogranicza w Działdowie można oglądać wyjątkową ekspozycję poświęconą niemieckiemu nazistowskiemu obozowi Soldau.
Jesienią 1939 r., po wkroczeniu wojsk niemieckich do Działdowa, w koszarach usytuowanych przy dworcu kolejowym, zaczęto organizować tymczasowy obóz jeniecki. Działał on do stycznia 1945 roku. W obozie zmarło 30 tysięcy osób.
– Ekspozycja po kaźni Soldau to m.in. przestrzelone drzwi czy pociski karabinowe – mówi kierownik biura archeologiczno-historycznego muzeum w Działdowie dr Radosław Wiśniewski.
Mamy też małe gabloty, w których są umieszczone rzeczy osobiste pomordowanych odnalezione na ulicy Grunwaldzkiej podczas badań archeologiczno-eksploracyjnych. Są to głównie dewocjonalia, protezy, ale też mamy pejcz, który otrzymaliśmy od księdza ofiary.
Przez nazistowski obóz Soldau przeszło około 50 tysięcy osób. Po opuszczeniu go przez Niemców, przez kilka miesięcy działał tam obóz NKWD.
Wystawę można oglądać przez cały tydzień.
Autor: B. Gajlewska
Redakcja: M. Rutynowski