Wojna na Ukrainie, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
PiS domaga się nadzwyczajnej sesji rady miasta. „Nie akceptujemy obecności symbolu zniewolenia”
Działacze Prawa i Sprawiedliwości apelują o jak najszybsze przeniesienie tzw. „szubienic”. Radni tego ugrupowania złożyli wniosek o nadzwyczajną sesję rady miasta w tej sprawie.
Kilka dni temu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zapowiedział, że w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, złoży do generalnego konserwatora zabytków wniosek o wykreślenie pomnika dłuta Xawerego Dunikowskiego z rejestru zabytków. Przyznał, że do tej pory był zwolennikiem pozostawienia go w centrum Olsztyna, ale teraz – po rosyjskiej napaści na Ukrainę – zrewidował swoje podejście. Chce jednak, by najpierw pomnik przestał być objęty ochroną konserwatorską.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości przekonują jednak, że to niepotrzebna zwłoka.
Jaka była geneza powstania i jakie jest przesłanie szubienic? Tym przesłaniem jest trwanie sowieckiej, a teraz ruskiej władzy nad Warmią i Mazurami. Składanie wniosku o wykreślenie z rejestru zabytków jest tylko cyniczną próbą przeciągania sprawy. Jesteśmy w Polsce, dlatego nie akceptujemy obecności symbolu zniewolenia naszej Ojczyzny
– mówi Jerzy Szmit, prezes struktur Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim.
Dlatego radni PiS w Radzie Miasta Olsztyna złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji, na której byłby rozpatrywany projekt uchwały o przeniesieniu pomnika. Jak twierdzą, nie trzeba z tym czekać na decyzję generalnego konserwatora zabytków. Ich opinię potwierdza dr hab. Magdalena Gawin – była generalna konserwator zabytków.
Byłam przez 6 lat generalnym konserwatorem zabytków, rozpatrywałam tę sprawę z punktu widzenia prawa. Do przeniesienia tego pomnika potrzebna jest wyłącznie polityczna wola pana prezydenta Olsztyna, jak również zgoda rady miasta i zwykła zgoda wojewódzkiego konserwatora zabytków. Do przeniesienia pomnika nie jest potrzebne skreślenie go z rejestru zabytków
– mówi Gawin.
Reporterowi Radia Olsztyn nie udało się skontaktować z przewodniczącym Rady Miasta Olsztyna i uzyskać informacji o terminie nadzwyczajnej sesji.
Pomnik dłuta Xawerego Dunikowskiego, określany przez mieszkańców mianem „szubienic”, odsłonięto w 1954 roku jako Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej. Cały czas widać na nim komunistyczne symbole. W latach 90. XX wieku zmieniono jego nazwę na Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej i wpisano do rejestru zabytków.
Od kilku dni na pomniku wiszą dwa banery: „Solidarni z Ukrainą” oraz „Pomnik wdzięczności za zniewolenie” – autorem obu jest Wojciech Kozioł. W sobotę na pomniku stanęły też tabliczki „Do rozbiórki” oraz „Uwaga – przebywanie w zasięgu obiektu grozi demoralizacją”, przygotowane przez Jacka Adamasa.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski