„Dzisiaj będzie najtrudniejszy dzień”. Na Ukrainie trwają działania obronne
Siły zbrojne Ukrainy prowadzą działania obronne. O włączeniu syren alarmowych we Lwowie na zachodzie Ukrainy poinformowała, powołując się na świadka, agencja Reutera.
„We Lwowie rano w piątek ogłoszono alarm bombowy” – poinformował na Facebooku szef administracji obwodowej. Później mer Lwowa napisał w Telegramie, że można opuścić schrony.
Według stanu na 7.30 rano (6.30 w Polsce) noc minęła spokojnie, były syreny. Już można opuścić schrony
– napisał urzędnik.
Sztab generalny armii ukraińskiej opublikował rano komunikat o przebiegu walk, przekazując w nim m.in. że żołnierze ukraińscy toczą walki w obwodzie kijowskim, dokąd armia rosyjska skierowała dużą liczbę pojazdów opancerzonych.
Wojsko rosyjskie ostrzelało oddziały ukraińskie w rejonie miasta Kropywnycki w obwodzie kirowohradzkim, na Zaporożu. Siły ukraińskie informują o aktywności rosyjskich śmigłowców bojowych przy granicy z Mołdawią. Żołnierze ukraińscy toczą walki w rejonie miejscowości Iwanków w obwodzie kijowskim.
Siły zbrojne Ukrainy prowadzą działania obronne na czterech kierunkach z przeważającymi siłami rosyjskimi – podało MSW Ukrainy. Ocenia ono, że wojska rosyjskie próbują siłami pancernymi podejść pod Kijów ze strony Czernihowa i Iwankowa.
Dzisiaj będzie najtrudniejszy dzień. Plan wroga to przedarcie się kolumnami pancernymi ze strony Iwankowa i Czernihowa do Kijowa (…) Obrońcy Kijowa są przygotowani!
– napisał przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko i zapewnił wymieniając pociski przeciwpancerne NLAW i Javelin.
Heraszczenko poinformował też, że w rejonie Iwankowa, by udaremnić przejście wojsk rosyjskich, został wysadzony most na rzece Teterew. W rejonie Iwankowa i Dymeru, innej miejscowości w obwodzie kijowskim, trwają walki. W rejonie tym jest duża ilość rosyjskiego sprzętu pancernego – podał sztab.
Od czwartku trwa zakrojona na szeroką skalę rosyjska inwazja wojskowa na Ukrainę. Przeprowadzono ataki lotnicze na miasta i bazy wojskowe, wysłano żołnierzy i czołgi, które przekroczyły granice Ukrainy z wielu kierunków.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za PAP/agencje