Częstsze kontrole czy stare przyzwyczajenia? Sypią się mandaty z nowego taryfikatora

Fot. R. Pietruszka (PAP)

Po zmianie taryfikatora mandatów kierowcy wciąż łamią prawo. Możliwości są dwie: albo policjanci skrupulatniej podchodzą do karania, albo część kierowców, po początkowym szoku, wróciło do dawnych przyzwyczajeń.

– Rezultat jest taki, że w analogicznym okresie wystawiono więcej mandatów – potwierdza st. aspirant Rafał Jackowski z biura prasowego komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie.

W tym roku od początku stycznia nałożono ponad 6 800 mandatów, a w analogicznym okresie minionego roku – 5,5 tysiąca. Co cieszy, znacząco spadła liczba osób, które decydują się na jazdę po wypiciu alkoholu.

Grzegorz Bucała, psycholog transportu wyjaśnia, że wszystkiemu winna jest ludzka natura. Człowiek do pewnych faktów i zmian przyzwyczaja się. W tym przypadku działa tu mechanizm kary hipotetycznej, czyli myślenia: „a nuż się uda”. Podejmując świadomą decyzję o złamaniu przepisów człowiek dokonuje bilansu zysku i ewentualnej straty.

Tylko ostatniej doby warmińsko-mazurscy policjanci wystawili kilka mandatów. Najdroższy opiewał na kwotę 2,5 tysiąca złotych.

Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Niebojewska

Policjanci z olsztyńskiej drogówki w ciągu jednego dnia „poskromili” 4 piratów drogowych. Niechlubnym rekordzistą okazał się 48-latek, który przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 40 km/h i został ukarany mandatem w kwocie 1000 złotych i 8 pkt. karnymi. https://t.co/FBPXCjwF8I pic.twitter.com/0RKePPufbL

— Policja Olsztyn (@kmpolsztyn) January 27, 2022