Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 0 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Wakacje, wakacje

Fot. Archiwum Radia Olsztyn

No i nadszedł najpiękniejszy okres w roku (oczywiście jeśli pominąć Święta Bożego Narodzenia). Czas na wakacje, urlop, wolne od szkoły, nauki, pracy. Niestety nie dla wszystkich, bo niektórzy szukają wakacyjnej pracy.

Dawniej mawiało się, że lato to czas zmarnowany dla właścicieli kin i dystrybutorów filmów. Uważało się, że widzowie latem chodzą tylko na plażę, działkę lub do lasu. A do kina to tylko by ochłodzić się w przypadku wyjątkowych upałów. Dodam jeszcze, że zazwyczaj letni repertuar był fatalny – źle dobrany, bez pomysłu i często powtórkowy. Ja, człowiek namiętnie chodzący do kina, zazwyczaj z niepokojem przeglądałem letni repertuar filmowy. I zazwyczaj miałem rację: stare, odgrzewane ramoty, filmy bez publiczności, po prostu towar drugiej świeżości. Nadzieję przynosiły jesienne miesiące z premierami amerykańskich i polskich przebojów.

Tak działo się przez długie lata, aż tu nagle bomba, kiedy wszystko zaczęło się zmieniać, zmieniła się też i polityka dystrybutorów filmów. Po pierwsze nagle zrobiło się więcej filmów, a za mało nowoczesnych kin i ekranów. Więc gorączkowo zaczęły powstawać nowoczesne, wielosalowe kina a znikać, staromodne jednosalowe. Zmieniła się też polityka programowa. A zaczęło się to chyba od legendarnego już „Gladiatora” Ridleya Scotta z Russellem Crowe w roli tytułowej. Świetny, oscarowy film, wyświetlany w środku lata, w olbrzymim, pustym kinie. A oto widownia: moja żona, ja, kolega, jego dziewczyna i para nastolatków szukających dyskretnego azylu. To wszyscy w czasie jednego, wieczornego, piątkowego seansu. Widzowie na „Gladiatorze” dopiero pojawili się zimą po rozdaniu Oscarów, po plebiscycie na Film Roku organizowanym przez Radio Olsztyn.

A jak jest teraz latem w kinach? Inaczej. Mnóstwo filmów dla dzieci i młodzieży, kontynuacje dawnych przebojów, czyli powroty do Gwiezdnych Wojen, Parku Jurajskiego, komiksowych przygód. Pojawiają się lepsze i gorsze filmy, komedie polskie i amerykańskie, są dramaty i kryminały, czyli jest w czym wybierać i oby tak dalej było i nikt tego nie zepsuł. Czyli przed nami kolejne filmowe lato, mam nadzieję, że udane.

Proszę Państwa na literackim froncie, przeniosłem się do mojej ukochanej Szkocji i czytam sobie szkocki kryminał o fascynującym tytule „Na szlaku trumien”, autorstwa Petera Maya. Jest świetny i zakręcony jak trzeba.

Kinoman

Udanych wakacji.

Więcej w wakacje, felieton filmowy
Jak statystyczny Polak najchętniej spędza wakacje?

Wszystko jasne. Polacy najchętniej wybierają urlop w miejscu, gdzie blisko na plażę. Górskie wspinaczki czy rajdy rowerowe są mniej popularne. Portal KAYAK.pl zbadał preferencje wyjazdowe Polaków....

Zamknij
RadioOlsztynTV