Jestem specyficzną kobietą
„Jezus Maria Peszek” – to bezdyskusyjnie jeden z najgłośniejszych albumów 2012 roku na polskiej scenie muzycznej. Jeszcze zanim poznaliśmy nowe piosenki napisane przez Marię Peszek i nagrane z zespołem pod wodzą Michała „Foxa” Króla, artystka udzieliła dwóch wywiadów, które napędziły nie tylko machinę promocyjną, ale przede wszystkim krytykę .
Cierpienie świetnie się sprzedaje – na okładkach gazet, w serwisach informacyjnych, w filmie… Ale w piosence, w dodatku popularnej wokalistki? „Dla mnie najważniejsze jest, żeby teksty były skuteczne – przenosiły emocje, o jakie mi chodzi i powodowały w odbiorcy odpowiedni dreszcz (wzruszenie, wstrząs, poczucie czułości)” – wyznaje. I bez zająknięcia na nowej płycie przedstawia swoje (dla wielu kontrowersyjne) poglądy. Specyficzna kobieta: niezamężna ateistka, która nie chce mieć dzieci i uprawia wolny zawód. „To jest taka niezależność i wolność, którą sobie bardzo cenię, choć sporo kosztuje…” – dodaje, podkreślając, że szum wokół najnowszego wydawnictwa jej nie interesuje. Natomiast cieszy kontakt z publicznością, która utożsamia się z takim przekazem.
Maria Peszek odwiedziła Olsztyn 7 marca. I nie był to jej pierwszy koncert w stolicy Warmii. Swoje utwory miała już okazję śpiewać kilka lat temu w Amfiteatrze im. Czesława Niemena w ramach Festiwalu Piosenki Inteligentnej „Bez Lipy” oraz na zamkowym dziedzińcu. Podczas XXXIV Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję” w 2007 roku oprócz autorskiego programu „miasto mania na żywo”, zaprezentowała również własne interpretacje piosenek Grzegorza Ciechowskiego w spektaklu muzycznym Wojciecha Kościelniaka „Halucynacje”.
A w „Wieczorze Piosenki Innej” wróciliśmy również do nowej płyty wrocławskiej grupy Mikromusic. „Piękny koniec” to czwarty studyjny krążek w dyskografii zespołu założonego w 2002 roku przez autorkę i wokalistkę Natalię Grosiak oraz gitarzystę, kompozytora Dawida Korbaczyńskiego. Pozycja obowiązkowa dla słuchaczy otwartych nie tylko na dobry tekst, ale i nowe triphopowe, około jazzowe brzmienia.
Ach… i jeszcze jeden niezwykły żeński głos i zapowiedź kwietniowego koncertu Mai Kleszcz w Olsztynie (do płyty „Odeon” zespołu incarNations na pewno będziemy wracać przez najbliższe tygodnie!).
Tak graliśmy 12 marca 2013 roku:
Mikromusic – Zostań tak
Mikromusic – Sopot
Mikromusic – Za mało
Maria Peszek – Moje miasto
Maria Peszek – Nie mam czasu na seks
Maria Peszek – Pan nie jest moim pasterzem
Maria Peszek – Nie wiem czy chcę
Maria Peszek – Zejście awaryjne
Maja Kleszcz & incarNations – Powiał chłodny wiatr