Piotr Duda: Tylko z silnym związkiem liczą się rząd i pracodawcy
Rady Dialogu Społecznego nie powielają, a uzupełniają kompetencje związków zawodowych – przekonywał w Olsztynie Piotr Duda, szef Solidarności oraz przewodniczący rady. To instytucja powołana w październiku zeszłego roku przez prezydenta. Jej zadaniem jest doprowadzanie do kompromisu w sporach między pracownikami, pracodawcami i rządem.
Zdaniem przewodniczącego, który był gościem Porannych Pytań Radia Olsztyn w zakładach pracy doszło do rozdrobnienia związków zawodowych. Są zakłady liczące 5 tysięcy pracowników, w którym związek liczy 10 członków. Taki związek walczy tylko o interes tych 10 pracowników, nie mając przy tym takich możliwości prawnych działania, jak duże związki, które zrzeszają i walczą w interesie wszystkich pracowników. Dlatego nowelizacja ustawy o związkach zawodowych ma wprowadzić zasadę reprezentatywności związków, a także prawo do zrzeszania pracownikom zatrudnionym na tzw. „umowy śmieciowe”.
Gość Radia Olsztyn poinformował, iż już została wprowadzona klauzula społeczna do ustawy o zamówieniach publicznych. Wymaga ona od stających do przetargu wykazania się, że zatrudniają na podstawie umowy o pracę, a pracownicy mają zagwarantowaną stawkę minimalną.
Przewodniczący „Solidarności” skomentował też problem właścicieli firm, które pracowały przy budowie sieci szerokopasmowej na Warmii i Mazurach, a firma, która ich zatrudniła nie wypłaciła im pieniędzy i padła.
– To patologia, że przetarg wygrywa firma „kogucik”, która mieści się w jednej teczce i następnie całą pracę podzleca. Prowadzimy rozmowy, by wprowadzić do ustawy zapis, który określi procent zamówienia, który musi wykonać zwycięzca przetargu.
Z Piotrem Dudą rozmawia Leszek Cimoch
(as)