Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 5 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Nie trawię komiksów

fot. Sławomir Ostrowski

Kinem jako sztuką interesuję się od lat, a właściwie od zawsze, niech będzie od kołyski czyli od momentu gdy w domu pojawił się pierwszy telewizor a były to wczesne lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku i od pierwszych samodzielnych kroków do kina, a skoro jesteśmy w Olsztynie – to pierwszy samodzielny wypad do kina był oczywiście do …Awangardy.

No i zaczęło się od pierwszego filmu od „Fanfana Tulipana” z Gerardem Philipem i Giną Lolobrigidą, wpadłem po uszy, zwariowałem na punkcie ruchomych obrazków, a zwłaszcza kina przygodowego z domieszką prawdy historycznej.

Obecnie też funkcjonuje tego typu kino jednak raczej z przechyłem w stronę przygody, a nie historii. Ostatnio mówi się o kinie nowej przygody, które zdecydowanie wyparło leciwe, zwykłe kino przygodowe. Teraz wszystko jest naj: największe, najszybsze, najpiękniejsze, najlepsze i najdroższe w historii a efekty to proszę państwa to nie tylko 3D to już 5D a co będzie w przyszłości? Kto to wie. Oczywiście takie filmy przynoszą najwięcej pieniędzy i natychmiast montuje się kontynuację.

Lubię takie filmy ale z jednym zastrzeżeniem, nie trawię ekranizacji komiksów – nie ta grupa wiekowa. Jednak kontynuacje przygód Indiany Jonesa, cykl o Piratach z Karaibów, Wojny gwiezdne, filmy z Obcym w roli głównej to jest to co lubię i oglądam z wypiekami na twarzy. Jednak ciągle jestem chłopcem, który kiedyś tam wybrał się na Fanfana do Awangardy.

O mały figiel bym zapomniał, w dalszym ciągu cenię walory aktorskie Giny Lolobrigidy.

Więcej w kino
Minął rok

Jaki był ten filmowy 2012 rok? Czy ja wiem, chyba średni jak zwykle i prawie bez murowanych przebojów. Chociaż i tu sam sobie zaprzeczam był nowy...

Zamknij
RadioOlsztynTV