Lasy i miasto chcą iść do sądu, aeroklub do prokuratury
Lasy Państwowe wysyłają do sądu odwołanie od decyzji Urzędu Lotnictwa Cywilnego, nakazującej wycinkę drzew rosnących na podejściu do lotniska w Dajtkach.
Kilka dni temu odwołanie złożyły również władze Olsztyna. Urzędu Lotnictwa Cywilnego twierdzi, że drzewa stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa, natomiast i miasto Olsztyn, i Lasy Państwowe uważają, że chodzi o tak duży teren, iż o sprawie powinien wypowiedzieć się sąd.
Interes społeczny w tej sprawie nie jest jednoznaczny. Mamy sygnały, że mieszkańcy Olsztyna nie chcieliby wycinki tak dużego terenu. Wprawdzie np. w przypadku obwodnicy Olsztyna robiliśmy wycinkę, jednak tam interes społeczny jest jednoznaczny. Natomiast w przypadku lotniska, które nie jest portem lotniczym, sprawa nie jest tak oczywista, dlatego chcemy, by zbadał ją niezawisły sąd – mówi Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Michał Zazula, dyrektor Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego twierdzi, że w tej sytuacji aeroklub rozważa zgłoszenie sprawy do prokuratury. Te drzewa stanowią zagrożenie, dlatego niepokoją mnie działania miasta i Lasów Państwowych, przez które sprawa będzie się ciągnęła jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy – podkreśla dyrektor.
Aeroklub już raz kierował sprawę wycinki drzew do prokuratury, twierdząc, że brak działań ze strony miasta i Lasów Państwowych może narażać pilotów na niebezpieczeństwo. Jednak wtedy prokuratura umorzyła postępowanie. (apiedz/bsc)