45 rocznica masakry w Gdyni
45 lat temu na wiadukcie kolejowym w Gdyni zginął 18-latek z Elbląga. Zbyszek Godlewski był jedną z wielu ofiar masakry, którą przeprowadzili żołnierze Ludowego Wojska Polskiego.
Strzelali do stoczniowców, którzy mimo strajków i akcji protestacyjnych szerzących się od kilku dni na Wybrzeżu udawali się do pracy.
Zbyszek Godlewski został postrzelony trzykrotnie, w brzuch i klatkę piersiową. Jego pogrzeb odbył w nocy z 18 na 19 grudnia w Gdańsku Oliwie. Rodzina nie mogła obejrzeć ciała syna. Prokurator nie zezwolił na wydanie zwłok, nikt nie poinformował bliskich o okolicznościach tragedii. Tak ten dzień wspomina jego matka, Izabela Godlewska:
Zdjęcie martwego Zbyszka Godlewskiego, niesionego na drzwiach ulicą Świętojańską obiegło cały świat i stało się jednym z symboli tamtej tragedii. Tak jak ballada o Janku Wiśniewskim.
Jutro (18.12.), w trakcie elbląskich obchodów Grudnia 70′ o godzinie 16.00 odbędzie się promocja książek „Pogrzebani nocą” i „Janek Wiśniewski. Chłopak z Elbląga” z udziałem autorów, historyków z gdańskiego oddziału IPN Piotra Brzezińskiego i Roberta Chrzanowskiego oraz dziennikarza Tomasza Słomczyńskiego. Spotkanie poprowadzi Piotr Szubarczyk z IPN w Gdańsku.
Zbyszek Godlewski, podobnie jak dwóch innych zabitych w grudniu 1970 elblążan – Marian Sawicz i Waldemar Rebinin, jest pochowany w rodzinnym mieście na cmentarzu Agrykola. Ich nazwiska noszą ulice i skwer w centrum Elbląga.
(stan/as)