Żołnierze i leśnicy po wykryciu dzika z ASF przeczesują lasy

Fot. fotolia.com

Po wykryciu pierwszego na Warmii i Mazurach przypadku afrykańskiego pomoru świń u dzika na Warmii i Mazurach żołnierze, leśnicy i myśliwi przeczesują  lasy w okolicach Ełku. Sprawdzają, czy w tym obszarze nie ma więcej padłych dzików.

W piątek Inspekcja Weterynaryjna poinformowała o kolejnych przypadkach afrykańskiego pomoru świń u dzików. Po raz pierwszy wykryto tę chorobę u padłego dzika w pobliżu miejscowości Skrzypki (gmina Kalinowo) w odległości ok. 58 km od granicy polsko-białoruskiej.

Jak poinformował  rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk, około 30 żołnierzy a także myśliwi oraz leśnicy, jako gospodarze terenu, przeczesują okolice miejsca, gdzie znaleziono padłego dzika.

Działania podjęto na życzenie służb wojewody, zaangażowane jest także wojsko. Im więcej ludzi prowadzi poszukiwania, tym są one skuteczniejsze

– wyjaśnił rzecznik RDLP w Białymstoku.

Poszukiwania prowadzone są w obwodach łowieckich, na terenach pól uprawnych a nie w obszarach leśnych. Przeszukiwanie terenu zaplanowano w trzech pięciodniowych turach, w odstępstwie dwóch tygodni. Działania zakończą się w styczniu przyszłego roku.

W przypadku znalezienia martwego dzika albo nawet jego szczątków pobierane będą próbki do zbadania na obecność ASF. Utylizacją martwych dzików zajmuje się specjalistyczna firma.

Od początku pojawienia się ASF w Polsce (17 lutego 2014 r.) stwierdzono 632 przypadki chorych dzików i 103 ogniska choroby u świń. Ostatnio ASF u świń stwierdzono 10 października.

Autor: A. Libudzka (PAP)