Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Zaczyna się budowa nowej linii tramwajowej. Co czeka mieszkańców Olsztyna?
Dwa lata poważnych utrudnień na drogach – to od najbliższego weekendu czeka mieszkańców Olsztyna. Wszystko w związku z budową nowej linii tramwajowej.
Nowa linia tramwajowa pobiegnie od pętli Pieczewo na ulicy Wilczyńskiego przez ulice Krasickiego, Synów Pułku, Wyszyńskiego i Piłsudskiego do skrzyżowania Piłsudskiego z Kościuszki, gdzie połączy się z istniejącą siecią. W związku z budową linii tramwajowej, w nocy z soboty na niedzielę drogowcy zamkną część ulicy Wilczyńskiego – od skrzyżowania z Krasickiego do pętli Pieczewo. Mieszkańcy już obawiają się utrudnień.
– Ciężko będzie, na pewno – mówi mieszkaniec ulicy Gębika. – Jeżdżę do pracy, do miasta i uważam, że będzie strasznie – dodaje jedna z jego sąsiadek. Choć są i głosy, że mimo wszystko – warto pocierpieć.
Jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Mieszkałam na Kanta i wiem, że tramwaje to było duże ułatwienie
– mówi mieszkanka Pieczewa. – Będzie lepszy dojazd do centrum, więc warto się przemęczyć – przekonuje mieszkaniec okolic Wilczyńskiego.
Na razie zamknięty będzie fragment Wilczyńskiego. Od środy 4 sierpnia drogowcy zamkną chodnik wzdłuż Krasickiego na odcinku od Murzynowskiego do Wańkowicza. Natomiast od 7 sierpnia zostanie zamknięta aleja Piłsudskiego w śródmieściu na odcinku od Głowackiego do Mazowieckiego (dawnej Obiegowej). Potem będą następowały kolejne zamknięcia, ale ich harmonogramu jeszcze nie znamy.
Władze miasta przekonują, że bez zamykania budować się nie da – zwłaszcza, że trzeba modernizować infrastrukturę podziemną.
Jako pierwszy przebudowany zostanie fragment Wilczyńskiego. To ulica, która od dawna wymagała remontu, a ponadto pod nią – jak i pod innymi ulicami – są sieci podziemne, część z nich jest już wysłużona i wymaga większych lub mniejszych modernizacji. Te sieci podziemne to gwarancja dostaw ciepła, prądu, gazu, telewizji czy Internetu
– mówi Marta Bartoszewicz z Urzędu Miasta Olsztyna.
Przy okazji rozpoczęcia budowy wracają pytania o to, czy warto inwestować w tramwaje. Łukasz Łukaszewski, miejski radny z Platformy Obywatelskiej uważa, że nie ma innego wyjścia.
To jest jedyna alternatywa w rozładowywaniu potoków komunikacyjnych. Innego wyjścia nie ma. Dróg już się nie poszerzy, 16 pasów nie da się wybudować
– przekonuje.
Przeciwnikiem linii tramwajowej jest natomiast radny Prawa i Sprawiedliwości Radosław Nojman. Choć i on uważa, że skoro mamy pierwszą nitkę, to jej rozbudowa jest koniecznością.
Olsztyńskie autobusy utrzymują tramwaje. Połączenia, które obecnie istnieją, są nierentowne. Teraz tak – albo można by było pozostawić w takiej wersji kadłubowej tramwaj w Olsztynie i zupełnie byłoby to bez sensu, innym rozwiązaniem wydaje się rozwijanie tej sieci tramwajowej. Pytanie, na ile to, co powstanie, uzupełni obecnie istniejącą infrastrukturę tramwajową, żeby podnieść rentowność
– mówi Radosław Nojman.
Zakończenie budowy planowane jest na jesień 2023 roku.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski