W Stawigudzie odbył się pogrzeb Piotra Sobieskiego. „Wyróżniał go profesjonalizm i empatia”
Na cmentarzu w Stawigudzie odbyło się ostatnie pożegnanie Piotra Sobieskiego – operatora kamery, wieloletniego pracownika olsztyńskiego oddziału TVP.
– Był niezwykle sumienną osobą – wspominała dziennikarka Katarzyna Kowalczyk.
„Piter” to przede wszystkim charyzmatyczny, wesoły człowiek, który właśnie taki pozostanie w naszych sercach. . Każdy telefon odbierał, można było do niego zawsze zadzwonić, o każdej porze dnia i nocy. Dlatego też często go ściągaliśmy, bo wiadomo było, że on zawsze ten telefon odbierze, a jeśli nie, to najpóźniej za 5 minut oddzwoni.
Dziennikarka Anna Kieres dodała, że Piotra wyróżniał profesjonalizm i empatia.
On był naprawdę bardzo dobrym kolegą. Pracowałam z nim ponad 10 lat, to z nim uczyłam się sztuki zawodu dziennikarza. Niejeden dziennikarz, a już na pewno niejeden młody dziennikarz, nie uniknął przerostu formy nad treścią w swoich relacjach. On potrafił poprowadzić młodego dziennikarza. Nie zapomnę słów, które zawsze powtarzał w relacjach na żywo, kiedy goniliśmy za informacją: „Nie stresuj się. W relacji na żywo powiesz to samo, tylko inaczej”.
Piotr Sobieski pracował w olsztyńskim oddziale od 2002 roku. Miał 50 lat.
Autor: L. Tekielski
Redakcja: K. Ośko